
Kolejne jojo na dolarze
Czwartek przyniósł umocnienie dolara. Polski rynek, przez święto nie zdążył się zmianą nacieszyć, a po piątkowych danych dolar wrócił do punktu wyjścia. Odczyty z posiedzenia Czeskiego Banku Narodowego pokazują, że nie należy się na razie spodziewać zmian stóp procentowych u naszego południowego sąsiada.
Inflacja producencka w USA
Czwartek przyniósł nam sporą niespodziankę. Po tym, jak wcześniej zobaczyliśmy inflację konsumencką, która okazała się nie rosnąć, wielu inwestorów miało podobne oczekiwania względem wskaźnika dla producentów. Jak pokazał czas niesłusznie. Inflacja dla producentów nie wzrosła, jak prognozowano do 2,5 proc., ale od razu do 3,3 proc.. Wielu komentatorów łączy tak duży wzrost z wpływem ceł. Dane te spowodowały silne umocnienie dolara. Powodem były zmiany oczekiwań względem dalszych decyzji w sprawie stóp procentowych. Gdy inflacja rośnie, rynki spodziewają się, że stopy też pójdą w górę, by utrzymać ten wskaźnik pod kontrolą. Wyższe stopy z kolei powodują, że inwestorzy chętniej trzymają walutę, bo odsetki od inwestycji opartych o stopę procentową są wyższe. W rezultacie dolar zyskał ponad pół centa względem euro na wartości.
Korekta na dolarze
Siła amerykańskiej waluty nie trwała za długo. Piątkowe dane nie były już dla niej tak korzystne. O ile sprzedaż detaliczna zaprezentowała się zgodnie z oczekiwaniami, to potem było już tylko słabiej. Produkcja przemysłowa okazała się słabsza, niż przypuszczano i spadała w lipcu o 0,1 proc. względem czerwca. Do tego raport od Uniwersytetu Michigan, który prognozowano, że wzrośnie do 62,1 pkt, a nagle spadł do 58,6 pkt. To niby nadal wynik powyżej 50 pkt oddzielających przewagę optymistów od pesymistów, ale to również bardzo duża rozbieżność na niekorzyść. W rezultacie dolar stracił mniej więcej to samo pół centa, co zyskał w czwartek. Reakcje tej waluty względem złotego były bardzo podobne jak względem euro. W czwartek dolar podrożał trochę powyżej 2 groszy, po czym w piątek stopniowo oddawał tę zmianę, by zakończyć dzień w punkcie wyjścia.
Protokół z posiedzenia banku centralnego Czech
W piątek poznaliśmy zapiski z ostatniego posiedzenia Czeskiego Banku Narodowego. Należy pamiętać, że Czesi szybciej niż Polska obniżyli stopy procentowe i obecnie główny wskaźnik wynosi tam 3,5 proc.. Inflacja znajduje się ułamki procenta poniżej poziomu 3 proc.. Co prawda wskazano na pewne sygnały ograniczenia inflacji, ale widać ostrożność względem tej tendencji. Z tego właśnie powodu w zapiskach widzimy informacje, że ryzyka inflacyjne wciąż pozostają wysokie. Wśród ryzyk pojawiły się oczywiście te związane barierami handlowymi. Wskazano również potencjalne zmiany w polityce fiskalnej Niemiec. To, co jest dla rynków walutowych najważniejsze, to zgodność w tym gremium co do utrzymania obecnych poziomów stóp. Na ostatnim posiedzeniu za utrzymaniem głosowali wszyscy członkowie komitetu decyzyjnego.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 – Polska – inflacja bazowa
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.