Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Polacy radzą sobie z domowymi zadaniami i nie potrzebują fachowców. Sondaż

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 12 sierpnia 2014, 07:39

  • Powiększ tekst

Trzech na czterech Polaków samodzielnie wymieniłoby przepaloną żarówkę, dziewięciu na dziesięciu - potrafi nastawić pralkę, rozmrozić lodówkę czy przybić gwóźdź - wynika z badania TNS Polska.

Ponad trzy czwarte badanych (77 proc.) wymieniłoby przepaloną żarówkę samemu; co dziewiąty Polak (11 proc.) poprosiłby o pomoc partnera lub partnerkę, 7 proc. zwróciłoby się do innego domownika, zaś 3 proc. do sąsiada - wynika z raportu z badań TNS Polska, przesłanego PAP w poniedziałek.

Mężczyźni deklarowali w tym zakresie większą samodzielność. Dziewięciu na dziesięciu panów stwierdziło, że sami wymieniliby przepaloną żarówkę. Wśród kobiet zrobiłaby to samo ponad połowa (64 proc.).

Podczas badania Polaków pytano także o inne prace domowe oraz umiejętność wykonania różnych napraw. "Okazuje się, że jesteśmy narodem samodzielnym, w większości nie mającym trudności z różnymi zadaniami domowymi" - podkreślił TNS.

Dziewięciu na dziesięciu Polaków twierdzi, że potrafi zrobić pranie w pralce (92 proc.), rozmrozić lodówkę (92 proc.), skleić plastikowe elementy (91 proc.), przybić gwóźdź (91 proc.), przyszyć guzik (89 proc.) czy przepchać zapchany zlew (88 proc.).

Nieco mniej osób - choć wciąż jest to przeważająca większość - deklaruje natomiast, że umie pomalować ściany (83 proc.).

Trudniejszymi zadaniami domowymi dla współczesnych Polaków okazały się: zacerowanie dziury oraz wywiercenie dziury w ścianie - taką umiejętność deklarowało kolejno 75 proc. oraz 69 proc. badanych.

Badanie pokazało, że pewne prace i zadania domowe są łatwiejsze dla mężczyzn, a inne dla kobiet. Największe różnice ujawniły się w przypadku dwóch zadań. Wywiercić dziurę w ścianie potrafi mniej niż połowa kobiet (45 proc.), ale niemal każdy mężczyzna (94 proc.).

Jeżeli zaś chodzi o zacerowanie dziury w ubraniu, to umiejętności odwracają się na korzyść kobiet - 93 proc. deklaruje, że potrafi to zrobić, podczas gdy wśród mężczyzn taką umiejętność potwierdza 56 proc. badanych.

Do bardziej "męskich" prac zaliczyć można także wbijanie gwoździ, malowanie ścian czy udrażnianie zapchanych zlewów, zaś wśród bardziej "kobiecych" są pranie, rozmrażanie lodówki czy przyszycie guzika.

Podobnym poziomem umiejętności wykazują się zarówno kobiety, jak i mężczyźni, jeżeli chodzi np. o sklejenie plastikowych elementów.

Wielu Polaków miała już doświadczenie w naprawianiu różnych przedmiotów. Zarówno ponad połowa zapytanych kobiet (59 proc.), jak i mężczyzn (66 proc.) miała w swym życiu chociaż raz okazję naprawiać popsuty wisiorek czy bransoletkę. Jednak w przypadku pozostałych napraw, o które byli pytani respondenci, to mężczyznom częściej zdarza się takie zajęcie. Około ośmiu na dziesięciu panów ma na koncie naprawę: drzwiczek od szafki (86 proc. mężczyzn wobec 40 proc. kobiet), klamki (82 proc. mężczyzn wobec 27 proc. kobiet), kranu (81 proc. mężczyzn wobec 20 proc. kobiet), zamka od drzwi (79 proc. mężczyzn wobec 15 proc. kobiet).

Ponad połowie panów (66 proc.) zdarzyło się również naprawiać wersalkę bądź łóżko, a wśród pań takie doświadczenie ma 16 proc. badanych.

Najbardziej zaawansowanymi zadaniami są dla Polaka naprawa pralki bądź telewizora. Naprawę pralki wykonywało 33 proc. mężczyzn i 7 proc. kobiet, zaś telewizora - 23 proc. mężczyzn i 5 proc. kobiet.

Według TNS, tak istotny rozdźwięk między deklaracjami kobiet i mężczyzn "może znajdować potwierdzenie w faktach, ale może również wynikać z tego, że panom trudniej jest się przyznać, że nie potrafią sobie poradzić z różnymi +męskimi+ zadaniami".

Badanie przeprowadzono w dniach 6-11 czerwca 2014 r. na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1 tys. mieszkańców Polski w wieku 15 lat i więcej za pomocą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI).

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych