Media korzystają z serwisów społecznościowych i YouTube. Bo informacje tam są darmowe
Media tradycyjne, jak prasa, radio i telewizja, coraz częściej szukają tematów w mediach społecznościowych, przede wszystkim na Twitterze i Facebooku, a także w serwisie YouTube. W ciągu dwóch lat cytowanie wszystkich kanałów społecznościowych wzrosło trzykrotnie, z 400 do 1200 miesięcznie.
Prasa, radio i TV zwiększyły częstotliwość cytowania informacji ze wszystkich kanałów społecznościowych – w czerwcu br. pojawiło się aż 1 287 cytatów, rok wcześniej było ich dwa razy mniej. W ciągu dwóch ostatnich lat cytowalność wzrosła trzykrotnie – wynika z raportu Instytutu Monitorowania Mediów „Cytowania z social media w mediach tradycyjnych”.
IMM zestawił wyniki omawianego raportu z raportem „Najbardziej opiniotwórcze media w Polsce” z ostatnich 2 lat. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, które social media są najbardziej opiniotwórcze oraz czy znalazły miejsce w głównym rankingu. Okazało się, że Twitter i Facebook są tuż za „Gazetą Wyborczą”, „Rzeczpospolitą” i „Wprost” najczęściej cytowanymi przez inne media źródłami w Polsce.
Instytut Monitorowania Mediów od ponad 10 lat opracowuje raport „Najbardziej opiniotwórcze media”. W ciągu dwóch lat Twitter i Facebook przebojem wdarły się do tego rankingu i osiągnęły wielki sukces – uplasowały się tuż po „Gazecie Wyborczej”, „Rzeczpospolitej” i „Wprost”. Gdyby nie ostatnia afera tygodnika „Wprost", to byłyby na trzecim i czwartym miejscu – mówi Paweł Sanowski, prezes zarządu Instytutu Monitorowania Mediów.
Na Twittera i Facebooka powoływano się w tradycyjnych mediach odpowiednio 10 tys. i 9,6 tys. razy. „Wprost” miał 10 tys. cytowań, a liderzy rankingu, czyli „Rzeczpospolita” i „Gazeta Wyborcza”, pojawili się w innych mediach odpowiednio 16 tys. i 14,6 tys. razy.
Z Twittera pochodzi 47 proc. cytowanych przez media informacji, z Facebooka 46 proc., natomiast z YouTube'a 6 proc. Jak podkreśla prezes zarządu IMM, można z tych danych wciągnąć wniosek, że pozostałe media społecznościowe w polskiej sferze mediów tradycyjnych nie istnieją (zaledwie 1 proc. cytowań).
Poszczególne media tradycyjne mają swoje upodobania co do social mediów. Paweł Sanowski wskazuje, że prasa drukowana powołuje się chętniej na treści z Facebooka – stąd zaczerpnięto 60 proc. wszystkich cytowań z social mediów. Najczęściej cytują „Super Express” i „Gazeta Wyborcza” (260 i 250 powołań).
Radio czerpie z Twittera, a telewizja zarówno z Twittera, jak i z YouTube’a – podkreśla Sanowski. – To wynika z charakteru tych mediów. Wiadomo, że prasa opisuje zjawiska, a radio generuje newsy. Newsy są głównie podawane w Twitterze, bo to jest szybka komunikacja, stosowana często po to, żeby podać newsa.
Informacje z Twittera stanowią 75 proc. cytowań z mediów społecznościowych w radiu. Najczęściej pojawiają się one w Radiu TOK FM (ok. 500 powołań) i Radiu Zet (ok. 340 powołań). W stacjach telewizyjnych udział Twittera w cytowaniach z social media wynosi 70 proc. Często korzystają one również z serwisu YouTube – w TV jest on cytowany trzy razy częściej niż w prasie oraz siedem razy częściej niż w radiu.
Można zaobserwować ciekawe zjawisko, kto sobie upodobał poszczególne media społecznościowe – zwraca uwagę Paweł Sanowski. – Przykładowo politycy królują na Twitterze, natomiast celebryci wolą używać Facebooka. I to stąd można czerpać treści dotyczące ich życia czy treści dotyczące sportu i życia sportowców.
Media społecznościowe to źródło szybkich, łatwo dostępnych i przede wszystkim bezpłatnych informacji. Jak podkreślono w raporcie IMM, mogą one być szansą dla tradycyjnych mediów (np. szybki dostęp do ważnych, bieżących informacji), ale też zagrożeniem (np. spłycenie przepływu informacji czy ryzyko wykorzystania fałszywych doniesień).
(Agencja Informacyjna Newseria)