Informacje

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Na Wall Street mocne wzrosty po serii dobrych danych makro. Mniejsza liczba nowych bezrobotnych

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 lutego 2012, 02:39

  • Powiększ tekst

Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła mocne wzrosty, dzięki serii dobrych danych z otoczenia makroekonomicznego. Wzrostom sprzyjało też umacnianie się kursu euro wobec dolara.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,96 proc. do 12.904,01 pkt.

Nasdaq zyskał 1,51 proc. i wyniósł 2.959,85 pkt.

Indeks S&P 500 wzrósł o 1,10 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.358,05 pkt.

Jesteśmy na początku silnego trendu wzrostowego, a pokonanie ważnego z powodów psychologicznych poziomu 13.000 punktów na indeksie Dow powinno ściągnąć na rynek większą grupę inwestorów, stojących do tej pory z boku

- uważa Peter Andresen, szef Congress Wealth Management.

Indeks Philadelphia Fed w lutym wzrósł do 10,2 pkt z 7,3 pkt w styczniu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 9,0 pkt.

Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu spadła w USA o 13 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 348 tys. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 365 tys. wobec 361 tys. tydzień wcześniej po korekcie.

Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku spadła o 100 tys. i wyniosła 3,426 mln w tygodniu, który skończył się 4 lutego. Analitycy spodziewali się 3,495 mln osób.

Liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA wzrosła w styczniu do 699 tys. w ujęciu rocznym, z 689 tys. w grudniu. Analitycy spodziewali się, że liczba rozpoczętych,
nowych inwestycji wyniesie 675 tys.

Liczba wydanych nowych pozwoleń na budowę, wskaźnik aktywności w przyszłości w tym sektorze, wzrosła zaś do 676 tys. z 671 tys. poprzednio po korekcie. Analitycy spodziewali się liczby nowych pozwoleń na poziomie 680 tys.

Ceny produkcji sprzedanej przemysłu PPI w USA wzrosły w styczniu miesiąc do miesiąca o 0,1 proc. Po odliczeniu cen żywności i energii, indeks PPI wzrósł o 0,4 proc. Analitycy z Wall Street spodziewali się, że PPI wzrośnie o 0,4 proc. mdm, po odliczeniu cen żywności i energii oczekiwali wzrostu o 0,2 proc.

Agencja ratingowa Moody's ogłosiła, że rozważa obniżenie w najbliższym czasie ratingu 114 europejskich banków, jak również 17 banków spoza kontynentu europejskiego. Agencja wzięła pod lupę rating miedzy innymi 24 banków włoskich (m.in. Unicredit), 21 banków hiszpańskich (m.in. Santander), 10 banków francuskich (m.in. BNP Paribas, Societe Generale, Credit Agricole), dziewięciu banków brytyjskich (m.in. Royal Bank of Scotland, HSBC), siedmiu banków niemieckich (m.in. Deutsche Bank, Commerzbank) oraz sześciu banków portugalskich.

Wśród banków, których rating może zostać obniżony, znajdują się również amerykańskie instytucje finansowe: Bank of America, Citigroup, Goldman Sachs, JPMorgan oraz Morgan Stanley. Nie miało to jednak przełożenia na notowania tych banków. Wszystkie zyskiwały na wartości.

Ponad 8 proc. wzrosły akcje General Motors, który w 2011 roku zanotował najwyższy w swojej historii zysk netto. Dzięki dobrym wynikom w czwartym kwartale kilka procent zyskał też NetApp.

Po gorszych od oczekiwań wynikach kwartalnych blisko 10 proc. potaniały akcje J.M.Smucker.

Ponad 2 proc. straciły akcje Amazon.com, gdyż analitycy Morgan Stanley obniżyli ich rekomendację do "równoważ" z "przeważaj".

Rosły akcje Groupona, który poinformował o testach nowego programu pod nazwą Groupon VIP.

W piątek swoje wyniki za czwarty kwartał przedstawią m.in. Campbell Soup i Heinz.

kruk, PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych