Okrutny proceder: Handel dziećmi kwitnie
Na całym świecie wzrasta handel dziećmi. Dzieci to najbardziej narażona grupa - co trzecia ofiara handlu ludźmi to dziecko - czytamy w raporcie Biura Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC). Raport dotyczy lat 2010-2013.
Jest to o pięć procent więcej niż w latach 2007-2010. Ofiarami handlu dziećmi są przede wszystkim dziewczynki - stanowią one dwie trzecie dziecięcych ofiar handlu ludźmi, a razem z kobietami - około 70 proc.
Liczba kobiet spadła w porównaniu z poprzednimi 10 laty, kiedy stanowiła 84 proc. przypadków handlu ludźmi. W tym czasie dwukrotnie jednak wzrosła (z 10 do 21 proc.) liczba dziewczynek i dziewcząt padających ofiarami handlu.
Dzieci i młodzież stanowiły nie więcej niż 20 proc. znanych przypadków handlu ludźmi w latach 2003-2006 - przypomina UNODC.
Dzieci stanowią większość ofiar handlu ludźmi w Afryce, na Bliskim Wschodzie i w krajach takich jak Egipt, Indie, Angola i Peru, gdzie ich liczba przekracza 60 proc. - informuje UNODC w wydawanym co dwa lata raporcie.
53 proc. handlu ludźmi ma na celu ich wykorzystywanie seksualne. Wzrasta jednak handel ludźmi w celu wykorzystania ich jako siły roboczej w pracy przymusowej - 40 proc., podczas gdy w 2007 roku było to 32 proc.
Istotne są różnice regionalne. W Europie i Azji Środkowej dwie trzecie przypadków handlu ludźmi mana celu ich wykorzystywanie seksualne, podczas gdy w pozostałej części Azji głównym celem handlu ludźmi pozostaje wykorzystywanie ich do pracy przymusowej, m.in. w branży produkcyjnej i budowlanej, do prac domowych i w wyrobie tekstyliów.
Około 35 proc. ofiar handlu ludźmi w celu wykorzystania ich do pracy to kobiety i dziewczynki.
Raport oparty na danych ze 128 krajów ukazuje zaledwie czubek góry lodowej - podkreśla UNODC. Według tej agendy ONZ w wielu częściach świata handel ludźmi pozostaje "działalnością mało ryzykowną i bardzo lukratywną dla przestępców".
mc/ PAP/