Co z tym ZUS-em? Dziwna cisza wokół dymisji prezesa Derdziuka
Według informacji prasowych Kancelaria Premiera oraz Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej miały wiele zastrzeżeń do prezesa. Chodzi m.in. o oskarżenia o mobbing w ZUS-ie oraz o liczne kontrole w instytucji, które były prowadzone przez NIK, CBA i KPRM. Ale w mediach głównego nurtu zpadła na ten temat cisza, zastanawiająca zważając na znaczenie ekonomiczne i polityczne tej instytucji.
„Spodziewałem się tej dymisji znacznie wcześniej. To prawdopodobnie pokłosie afer przetargowych w ZUS, o których słyszeliśmy już wiele miesięcy temu. Prezes ZUS opowiadał różne dyrdymały w mediach. Nasuwa się więc pytanie czy może jest więcej tych nieprawidłowości, które były przy przetargach, czy może pan Derdziuk sobie nie radził z zarządzaniem tak dużą instytucją?” - mówił wczoraj portalowi niezalezna.pl o dymisji prezesa ZUS Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK.
O dymisji prezesa ZUS czytaj tutaj:
O „dokonaniach” prezesa Derdziuka czytaj tutaj:
Janusz Szewczak oceniał, że Zbigniew Derdziuk "nie był przecież znany jako światowej sławy menadżer, tym bardziej, że jak się niedawno dowiedzieliśmy, że prawie połowie Polakom grozi emerytura na starość na poziomie 500 zł. czyli poniżej minimum egzystencji, poniżej skrajnej biedy". Całkowicie został rozwalony system emerytalny w Polsce, system ubezpieczeniowy od wprowadzenia w 1999 r OFE i w 2014 roku skok na 150 mld zł oszczędności obligacyjnych. „To jest kolejny dowód, że obecny rząd kompletnie sobie nie radzi z tymi najważniejszymi problemami, jakim jest np. stabilność systemu emerytalnego. Mamy gigantyczne problemy w sektorze bankowym. Oby się nie okazało, że podobne problemy kiełkują również w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych” - mówi.
Zbigniew Derdziuk tłumaczył swoją dymisję: "swoją misję w ZUS uważam za wypełnioną, a cele, które sobie postawiłem, za zrealizowane”.
”To jest propagandowe tłumaczenie jest na użytek medialny, chyba, że pan Derdziuk nazwał by swoją misję "mission impossible". Wnioski z raportu o przetargach były takie, że nie było już na co czekać. Są przecież też krytyczne raporty i opinie o ZUS w NIK - dodał Szewczak.
Czy Szewczak kogoś typuje na miejsce Derdziuka?
"Może to miejsce szykowane jest dla jakiejś przyjaciółki pani premier Kopacz. Ta dymisja jest zaskoczeniem, ale nie wykluczałbym tego, że będziemy na stanowisko prezesa ZUS świadkami kolejnego sensacyjnego kandydata" - mówi Szewczak.
Źródło: niezależna.pl, Sek