Janusz Szewczak w tygodniku „wSieci” nazywa Polskę krajem na opak
W bieżącym numerze tygodnika „wSieci” Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK pisze: „Mieliśmy mieć kraj silny, tani, przyjazny i dobrze zorganizowany. A co mamy? Mamy kraj słaby, z którym nikt nie musi się liczyć, mamy kraj wrogi wobec własnych obywateli: przedsiębiorców, podatników, rodzin, a nawet zwykłych kierowców.”
Główny ekonomista SKOK przytacza kolejne „dokonania” rządu Donalda Tuska – groźni przestępcy wypuszczani na wolność, korupcja przy przetargach rządowych, brak perspektyw na emeryturę.
„Rządowa „Operacja Rozwój i Praca” dla Polaków zakończyła się kompletną katastrofą: 2,2 mln bezrobotnych, 160 tys. zwolnionych w 2013 r. z przyczyn zakładów pracy i zwolnień grupowych, to rekord ostatniego dziesięciolecia; 500 tys. nowych emigrantów tylko w ubiegłym roku i zagrożenie ucieczką z Polski w 2014 r. kolejnych 500 tys. młodych Polaków. Za to „Operacja Zadłużenie” to powód do „triumfu” ekipy Donalda Tuska – tu ministrów finansów PO z Janem Vincentem Rostowskim na czele nikt nie prześcignie: dług publiczny wzrósł z kwoty 537 mld zł w 2007 r. do obecnie prawie 1 bln zł, dług zagraniczny poszybował do astronomicznej kwoty 365 mld dol., a udział kapitału zagranicznego w polskim długu wzrósł do 57 proc. Zadłużone w Polsce jest prawie wszystko: samorządy, miasta, banki, szpitale, PKP, a nawet propagandowa tuba rządu telewizja TVN, i to na blisko 2 mld zł.”
Wśród kolejnych „sukcesów” rządu Janusz Szewczak wymienia kilkunastozłotowe podwyżki emerytur, olbrzymi udział w polskiej gospodarce zagranicznych firm, które transferują dochody za granicę i jednocześnie masowe bankructwa polskich firm. Opisuje też politykę podatkową:
„Znacząco wzrosły praktycznie wszystkie podatki, już dziś płacimy w relacji do naszej siły nabywczej trzy razy wyższe podatki niż Anglicy, a kwoty wolne od opodatkowania w Polsce – ok. 750 euro w skali roku – to europejska kompromitacja. W ciągu siedmiu lat urzędowania koalicji PO-PSL składka minimalna ZUS wzrosła dla polskiego przedsiębiorcy o 43 proc.
W ramach „Operacji Dbania o Budżet Państwa i jego Dochody” od 2007 r. systematycznie spadają, i to o dziesiątki miliardów złotych, dochody podatkowe budżetu państwa, zwłaszcza te z VAT i akcyzy mimo ciągłych ich podwyżek. Deficyt wzrósł do 40 mld zł, a zaległości podatkowe do 50 mld zł. Już wkrótce będziemy płacić Katarowi krocie za gaz, choć nie wiadomo, czy będziemy mogli go odebrać, bowiem budowa terminalu gazowego LNG jest ciągle opóźniona. W trosce o polskich konsumentów premier Donald Tusk odwołał właśnie szefową UOKiK, bo ośmieliła się nałożyć na banki, duże firmy ubezpieczeniowe i finansowe 200 mln zł kar i blokowała tworzenie energetycznych monopoli, a tym samym podwyżki cen. Podobno miała na oku kilka dużych banków i instytucji finansowych, na które zamierzała nałożyć rekordowe kary.”
W podsumowaniu artykułu ekonomista określa obecną Polskę jako kraj na opak.
"Jakże wielkim absurdem jest fakt, że po blisko 25 latach tzw. transformacji więcej w niej jest patologii, strat, marnotrawstwa i obłudy niż prawdziwego cywilizacyjnego awansu. Staliśmy się krajem ekonomicznych nonsensów, niewykorzystanych szans głupio i źle wydanych pieniędzy, gdzie obywatele, siedząc na prawdziwym bogactwie narodowym, jakimi są rudy żelaza, gaz łupkowy, gaz ziemny, źródła geotermalne czy węgiel, płacą najwyższe w Europie ceny za gaz, prąd czy ponoszą najwyższe koszty utrzymania i ogrzewania mieszkań w relacji do naszych nędznych zarobków. Dziś Polska to prawdziwy kraj na opak. Jak długo?”
Cały artykuł w bieżącym wydaniu tygodnika „wSieci”.