Informacje

Giełda holenderska jak inne rynki świata w poniedziałek zaliczyła potężne zniżki, fot. PAP/EPA//EVERT ELZINGA
Giełda holenderska jak inne rynki świata w poniedziałek zaliczyła potężne zniżki, fot. PAP/EPA//EVERT ELZINGA

Burzliwy poniedziałek: niepokój o Chiny spowodował falę wyprzedaży akcji na światowych giełdach

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 sierpnia 2015, 20:53

    Aktualizacja: 24 sierpnia 2015, 23:20

  • 0
  • Powiększ tekst

Kondycja chińskiej gospodarki spowodowała w poniedziałek załamanie na rynkach azjatyckich, które pociągnęły w dół światowe giełdy i ceny ropy. Indeks w Szanghaju odnotował największą stratę od ponad ośmiu lat. Wall Street zareagowało spadkami już na otwarciu.

Obawy przed gwałtownym spowolnieniem chińskiej gospodarki, które ogarnęły już wszystkie rynki, są na tyle uporczywe, że odbiły się na rynkach akcji, wymiany walutowej i surowców” - pisze francuski dziennik finansowy "Les Echos".

Inwestorzy boją się "brutalnego załamania" w Chinach "i oto dzisiaj zbiegły się już wszystkie czynniki, aby rynki mogły zaliczyć swój najgorszy dzień od pięciu lat" - powiedział przed zamknięciem europejskich giełd makler firmy IG Markets, Evan Lucas.

W Europie spadają wszystkie indeksy: ponad 7 proc. straciły giełdy we Frankfurcie, Paryżu, Madrycie, Amsterdamie, Brukseli, a tuż przed zamknięciem sesji indeks w Lizbonie stracił 8,04 proc.

WIG20 na zamknięciu poniedziałkowej sesji spadł o 5,66 proc. i wyniósł 2 056,38 pkt. WIG30 spadł o 5,87 proc. i wyniósł 2 272,49 pkt. Na rynku notowań ciągłych wzrósł kurs 11 spółek, 388 spadł, a 18 nie zmienił się.

WIG spadł o 5,66 proc. i wyniósł 48 916,60 pkt, mWIG40 spadł o 5,65 proc. i wyniósł 3 531,38 pkt, a WIGdiv spadł o 6,26 proc. i wyniósł 1 024,09 pkt.

Wall Street zareagowało już na otwarciu, kiedy to najważniejszy indeks Dow Jones stracił 5,75 proc., a Nasdaq 7,72 proc.

Brazylijski indeks Ibovespa w Sao Paulo stracił 5,67 proc.

Cena amerykańskiej ropy spadła poniżej psychologicznej bariery 40 dol. za baryłkę i po otwarciu sesji wynosiła 38,76 dol. za baryłkę U.S. crude (WTI).

Fala spadków zaczęła się na giełdach azjatyckich, a ich główne wskaźniki odnotowały najwyższe spadki od ośmiu lat.

Na zamknięciu indeks w Szanghaju (Shanghai Composite) spadł o 8,49 proc.- był to największy spadek od 8,5 lat. Wskaźnik Hang Seng w Hongkongu stracił 5,17 proc., a japoński Nikkei 4,61 proc. Indyjska giełda straciła (BSE Sensex) 5,96 proc., a australijski indeks ASX - nieco ponad 4 proc.

Złe informacje na temat kondycji chińskiej gospodarki budzą obawy, że radykalnie spadnie popyt w kraju, który jest drugim co do wielkości konsumentem ropy na świecie oraz zachłannym importerem surowców. Inwestorzy boją się, że zarówno Chiny, jak i inne ważne wschodzące rynki zredukują import; zagrożone jest kruche ożywienie gospodarcze na świecie.

"Financial Times" podkreśla, że gwałtowne wyhamowanie Chin jest globalnym zagrożeniem, zwłaszcza wobec faktu, że załamuje się wielka gospodarka Brazylii, w złej kondycji są rynki wschodzące, Europa z trudem wychodzi ze stagnacji, a jedynym motorem globalnego wzrostu jest Ameryka.

PAP, sek

Komentarze, opinie, prognozy wokół sytuacji na giełdach czytaj tutaj:

Dlaczego obawy o chińską gospodarkę powodują pogrom na rynkach?

Widmo krachu: Chiny straszą globalne rynki

Głęboki spadek kursów akcji na Wall Street. Pesymizm na rynku

Powiązane tematy

Komentarze