Modernizacja kolei? Pod rządami PO nie ma na nią szans
„Szanse na dotrzymanie pierwotnego terenu inwestycji i oddanie kolejnych sześciu stacji w 2018 roku są znikome, a odbiór najprawdopodobniej przesunie się na 2019 rok” - powiedział Adrian Furgalski, wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Polska ma zagwarantowane fundusze Unijne na rozbudowę warszawskiego Metra, a przewidywane opóźnienie nie spowoduje ich wycofania – informuje Furgalski. Otwarte ostatnio oferty wydłużenia drugiej linii o kolejne 6 stacji były bardzo zróżnicowane cenowo. Zdaniem Furgalskiego, nie ma w tym nic dziwnego – tańsze przedstawili wykonawcy, którzy już budowali warszawską kolej podziemną. „Potencjalni wykonawcy z Włoch i Turcji w swojej wycenie wzięli pod uwagę znajomość terenu, geologii oraz zaplecze i sprzęt, który już teraz posiadają na terenie Warszawy” – wyjaśnia ekspert. Jego zdaniem przetarg należy rozstrzygnąć jak najszybciej aby rozpocząć drążenie tuneli w obu kierunkach, żeby druga linia metra dotarła do większych osiedli mieszkaniowych i stała się przydatna dla większej liczby pasażerów.
Furgalski przypomina, że rozbudowa drugiej linii metra to także konieczność ogłoszenia i rozstrzygnięcia kolejnego przetargu – „tym razem na zakup nowych wagonów metra. Mam nadzieję, że w pierwszym kwartale 2016 roku tak się stanie” – mówi Adrian Furgalski.
eNewsroom/ as/