Dokąd zmierza polska infrastruktura?
Zakończony Kongres Infrastruktury Polskiej w Łodzi toczył się w niezwykle ciekawym dla branży momencie – w gorącym okresie przed wyborami, po których wszyscy spodziewają się zmiany.
Jak powiedział Adrian Furgalski, wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, kluczową kwestią dla największych sił politycznych w kraju powinna stać się pełna polityczna debata w zakresie infrastruktury i transportu, by zapewnić stabilność i ciągłość planowanych inwestycji.
– Pełna realizacja dużego projektu infrastrukturalnego nie jest możliwa w ciągu jednej, czteroletniej kadencji. Wielokrotnie byliśmy świadkami sytuacji, w której nowe opcje polityczne torpedowały projekty przedstawione przez poprzednie rządy i proponowały własne programy, co powodowało wstrzymanie prac i duże opóźnienia. Również w ramach jednej opcji politycznej przychodzili nowi ministrowie, którzy odkładali projekty poprzedników takie jak np. kolej dużych prędkości czy centralny port lotniczy i wprowadzali w życie swoje własne pomysły. Rozwiązaniem tego problemu byłoby stworzenie – przy współpracy wszystkich sił politycznych w kraju oraz samorządów – jednego, narodowego programu rozwoju infrastruktury obejmującego zarówno drogi jak i kolej. Przyjęcie tego programu dawałoby branży perspektywę spokojnej pracy i dobrego planowania rozwoju w kolejnych latach – ocenia Furgalski.
eNewsroom/ as/