Informacje

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

Co siódma giełdowa spółka nie płaci w terminie – notuje Krajowy Rejestr Długów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 grudnia 2015, 07:32

  • Powiększ tekst

Z ponad 400 krajowych spółek notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych aż 61 zostało wpisanych do Krajowego Rejestru Długów. Ich łączne zadłużenie sięga niemal 9 mln zł - wynika ze statystyk KRD.

Z danych KRD wynika, że firmy te mają łącznie 187 wierzycieli i 551 niezapłaconych zobowiązań wartych łącznie 8 mln 714 tys. 315,73 zł. Oznacza to, że średnio każda z tych firm jest winna niemal 143 tys. zł.

"W stosunku do wartości spółek notowanych na giełdzie są to dość małe kwoty. Łączne zadłużenie również nie jest szokujące. Zdecydowanie zaskakiwać może już natomiast liczba dłużników. Dane pokazują, że swoich zobowiązań w terminie nie reguluje co siódma notowana na GPW polska firma" - zwrócił uwagę prezes KRD Adam Łącki.

Dodał, że spośród tych 61 giełdowych dłużników notowanych w rejestrach tylko 9 to spółki będące obecnie w upadłości układowej bądź likwidacyjnej. "Pozostałe przedsiębiorstwa, przynajmniej w teorii, są wypłacalne" - zaznaczył.

Z danych KRD wynika, że w gronie giełdowych dłużników można znaleźć spółki z pojedynczymi zobowiązaniami, aczkolwiek zdecydowanie więcej jest firm, które mają zobowiązania wobec przynajmniej kilku kontrahentów. "To może oznaczać, że przedsiębiorstwo ma lub zaczyna mieć kłopoty finansowe" - podkreślają eksperci KRD.

"Każda informacja o zadłużeniu powinna budzić czujność kontrahentów dłużnika, nawet jeśli jest niewielka" - wskazują i dodają: "To, że spółka jest notowana na giełdzie, nie oznacza że nie może zbankrutować".

Łącki zaznaczył, że czasem brak płatności jest wynikiem celowego działania.

"Firma może na przykład nie zapłacić, bo jej zdaniem umowa nie została wykonana należycie, bądź w ustalonym terminie. Zdarza się więc, że problem musi rozstrzygnąć sąd. Bywa jednak również tak, że firmy próbują finansować swoją działalność poprzez opóźnianie płatności kontrahentom" - wyjaśnił.

Ze statystyk KRD wynika, że w terminie najczęściej nie płacą mniejsze firmy. Ok. połowy zadłużonych spółek z GPW to przedsiębiorstwa, których wartość rynkowa nie przekracza 30 mln zł. Są jednak wyjątki, bowiem na liście dłużników KRD znalazł się także rynkowy gigant, spółka z pierwszej dziesiątki pod względem kapitalizacji. Jego zadłużenie wynosi nieco ponad 8 tys. zł. "Kwota wręcz symboliczna, ale nie robi spółce najlepszej reklamy" - ocenił Łącki.

Z kolei największym dłużnikiem z grona spółek notowanych na GPW jest przedstawiciel branży budowlanej. W terminie nie zapłacił on 6 swoich zobowiązań na łączną kwotę ponad 2 mln zł. Najwięcej, bo aż 64 niezapłacone zobowiązania ma natomiast spółka z branży handlowej. Wszystkie dotyczą jednego wierzyciela, a ich łączna kwota to 35 tys. zł.

Z danych wynika ponadto, że w gronie zadłużonych giełdowych spółek prym wiedzie budowlanka, w której działa aż 13 z 61 przedsiębiorstw wpisanych do KRD. Łącznie ich niespłacone długi są warte 4,03 mln zł. Oznacza to, że branża odpowiada za 46 proc. łącznego zadłużenia wszystkich firm giełdowych.

Poza budowlanką w statystykach KRD negatywnie wyróżniają się jeszcze finanse (wyłączając banki) oraz handel (zarówno detaliczny, jak i hurtowy). Obie branże mają po siedem spółek wpisanych do rejestru. Z kolei branża informatyczna ma pięciu przedstawicieli na liście giełdowych dłużników.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych