Informacje

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

Lasy to dla Polski sposób na eliminację CO2 i sprostanie wymogom porozumienia klimatycznego

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 grudnia 2015, 07:58

  • 3
  • Powiększ tekst

Polska chce włączenia do prawa europejskiego ustaleń światowego porozumienia klimatycznego i uwzględnienia w redukcji emisji pochłaniania CO2 przez lasy i glebę - poinformował PAP minister środowiska Jan Szyszko.

Minister środowiska Jan Szyszko zauważył w rozmowie z PAP, że jeśli taka sama ilość wyemitowanego CO2 ze spalania węgla zostanie pochłonięta przez ziemię i las oznacza to, że mam zerową emisję. Przyznał, że Polska chce, by pochłanianie CO2 było wliczane w krajową redukcję emisji CO2.

W unijnym pakiecie klimatycznym do 2020 roku nie ma bilansowania emisji pochłanianiem, natomiast nie jest wykluczone, że będzie to w jakiś sposób uwzględnione w nowej legislacji dotyczącej realizacji pakietu klimatycznego na lata 2020-2030. Zakłada on redukcję emisji CO2 o 40 proc. do 2030 roku.

12 grudnia w Paryżu zawarto światowe porozumienie klimatyczne ONZ, którego celem jest utrzymanie wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie znacznie poniżej 2 stopnia Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej. Aby zrealizować ten cel, strony mają dążyć do jak najszybszego osiągnięcia szczytu emisji gazów cieplarnianych, a potem do zrównoważenia emisji gazów cieplarnianych z ich pochłanianiem. O uwzględnienie pochłaniania zwłaszcza przez lasy zabiegała Polska.

Szyszko brał we wtorek udział w posiedzeniu sejmowej komisji ds. UE, które było poświęcone paryskiemu porozumieniu. Minister zaznaczył w trakcie posiedzenia, że "potwornie trudno" byłoby renegecjować przyjęty już pakiet klimatyczny-energetyczny UE do 2020 r.

Podkreślił jednocześnie, że to co zostało wynegocjowane w Paryżu w ramach światowego porozumienia, może być użyte jako "narzędzie w stosunku do tego, co być może będzie się działo do roku 2020" w UE. "Będziemy na pewno starali się oddziaływać na następny okres rozliczeniowy, czyli po roku 2020. To nie ulega najmniejszej wątpliwości, że postaramy się w tym kierunku rzeczywiście działać" - zapowiedział Szyszko.

"Przecież las jest pochłaniaczem i zgodnie z konwencją klimatyczną możemy to stosować. Dlaczego mamy stosować wychwytywanie CO2 i magazynowanie w pokładach geologicznych (CCS)?" - pytał Szyszko.

Jak podkreślił, mamy miliony hektarów zdegradowanych gruntów do zalesienia, w Unii Europejskiej również. Zauważył jednocześnie, że jeden hektar lasów pochłania średnio ok. 16 ton dwutlenku węgla na rok.

Dyrektor organizacji Carbon Market Watch Eva Filzmoser mówiła PAP w Paryżu podczas COP21, że emisje ze spalania paliw kopalnych powinny być redukowane, a nie kompensowane przez sadzenie drzew. Jej zdaniem, problem ten powinien być traktowany oddzielnie w polityce klimatycznej.

"W polityce UE, która jest ważna dla Polski, także nie jest jasne, jak będzie to traktowane. Będziemy wiedzieć w połowie przyszłego roku, gdy będzie propozycja legislacyjna w sprawie tego, jak emisje z użytkowania gruntów będą uwzględnione, ponieważ było porozumienie w sprawie redukcji emisji o 40 proc. do 2030 roku i ono także zawierało sektor użytkowania gruntów. Nie jest jednak jasne, czy instrument polityki będzie rzeczywiście łączył te dwa różne sektory (emisji z paliw kopalnych i użytkowania gruntów), czy też potraktuje je oddzielnie, co - jak uważamy - powinno mieć miejsce" - podkreśliła.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze