Informacje

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

Samorządy łatwiej zrewitalizują zdegradowane obszary

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 grudnia 2015, 11:10

    Aktualizacja: 25 grudnia 2015, 11:14

  • 0
  • Powiększ tekst

Samorządy zyskały nowe narzędzia do kompleksowej odnowy zdegradowanych społecznie i infrastrukturalnie obszarów, dzięki przepisom ustawy o rewitalizacji, obowiązującym od miesiąca. Ma to przyczynić się do poprawy jakości życia ok. 2,4 mln ludzi zamieszkujących te tereny.

W myśl nowych przepisów za obszary zdegradowane uznaje się tereny, na których występuje koncentracja negatywnych zjawisk społecznych, takich jak bezrobocie, ubóstwo, przestępczość, niski poziom edukacji oraz dodatkowo negatywne zjawiska gospodarcze (np. słaba kondycja lokalnych przedsiębiorstw), środowiskowe (np. przekroczenie standardów, jakości środowiska), przestrzenno-funkcjonalne (np. brak dostępu do podstawowych usług albo ich niska jakość) lub techniczne (np. degradacja stanu technicznego obiektów budowlanych).

Rewitalizacji podlegać będą mogły też niezamieszkałe poprzemysłowe tereny, w tym powydobywcze, pokolejowe, powojskowe, jeśli występują na nich negatywne zjawiska. Chodzi np. o niski stopień przedsiębiorczości, słabą kondycję lokalnych przedsiębiorstw, przekroczenie standardów jakości środowiska, czy obecność odpadów stwarzających zagrożenie dla życia. Według resortu infrastruktury w Polsce zdegradowanych jest ok. 20 proc. terenów miejskich.

Zgodnie z ustawą rewitalizacja to "kompleksowy proces wyprowadzania z kryzysu obszarów zdegradowanych". Jego istotę mają stanowić "zintegrowane działania na rzecz lokalnej społeczności, przestrzeni i gospodarki, skoncentrowane terytorialnie, prowadzone przez interesariuszy na podstawie gminnego programu rewitalizacji". Jako obszar rewitalizacji określono całość lub część obszaru zdegradowanego, na której występuje szczególna koncentracja negatywnych zjawisk. Ustawa ogranicza zasięg obszaru rewitalizacji przesądzając, że nie może on obejmować łącznie terenów większych niż 20 proc. powierzchni gminy oraz zamieszkanych przez więcej niż 30 proc. mieszkańców gminy, przy czym może być podzielony na podobszary.

Efektem tych działań ma być znacząca poprawa jakości życia osób zamieszkujących te tereny. Ważnym elementem rewitalizacji będzie włączenie społeczności lokalnej w procesy rewitalizacyjne przez udział we wszystkich etapach odnowy - począwszy od planowania, przez realizację aż po ocenę działań. W proces oprócz mieszkańców i władz gminy włączeni powinni zostać także lokalni przedsiębiorcy i organizacje pozarządowe, a jego istotnym elementem ma być prowadzenie szerokich i różnorodnych konsultacji społecznych (ankiety, wywiady, debaty, warsztaty) obejmujących wszystkich interesariuszy). Wyniki konsultacji muszą być upublicznione.

W nowej perspektywie UE na projekty rewitalizacyjne przewidziano w sumie 25 mld zł. Z tego 7 mld zł w krajowych programach operacyjnych, 15 mld zł w regionalnych programach operacyjnych, a 3 mld zł w budżecie państwa i samorządów. Dla porównania w latach 2007-2013 było to ok. 8 mld zł.

W myśl nowych przepisów na obszarach rewitalizowanych przez maksymalnie 10 lat można będzie tworzyć specjalne strefy rewitalizacji. Będą tam ułatwienia w procedurze administracyjnej, możliwość przyznawania dotacji remontowych oraz zwalniania z trybu przetargowego. Na terenie strefy gmina będzie miała pierwszeństwo przy zakupie nieruchomości. W strefach tych ma powstawać m.in. budownictwo czynszowe. Efektem tych działań ma być znacząca poprawa jakości życia osób zamieszkujących te tereny. Ważnym elementem rewitalizacji będzie włączenie społeczności lokalnej w procesy rewitalizacyjne przez udział we wszystkich etapach odnowy - począwszy od planowania, przez realizację aż po ocenę działań.

Opracowane mają być: gminne programy rewitalizacji (GPR), które staną się podstawą do stosowania na danym obszarze specjalnych rozwiązań takich jak m.in. specjalne strefy rewitalizacji (SSR).

GPR będzie przyjmowała rada gminy w formie uchwały i dokument ten będzie wiązał organy gminy w podejmowanych działaniach. GPR ma zawierać szczegółową analizę obszaru rewitalizacji, jej cele oraz kierunki działań, listę planowanych podstawowych przedsięwzięć rewitalizacyjnych oraz ramyfinansowe programu wraz ze wskazaniem źródeł finansowania.

Z kolei SSR będzie ustanawiać rada gminy w drodze uchwały stanowiącej akt prawa miejscowego. Strefa będzie obszarem stosowania szczególnych norm prawnych z zakresu planowania przestrzennego, gospodarki nieruchomościami, mieszkalnictwa, prawa podatkowego oraz cywilnego.

Ustawa przewiduje również szczególną formę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - miejscowy plan rewitalizacji, który może być uchwalony wyłącznie dla obszaru rewitalizacji wyznaczonego w drodze uchwały rady gminy.

Rewitalizacja będzie zadaniem własnym gminy, ale dobrowolnym. Nowe przepisy nie są obligatoryjne, czyli nie nakładają na gminy obowiązku uchwalania gminnych programów rewitalizacyjnych.

Według ekspertów ustawa może przyczynić się do rozwoju partnerstwa publiczno-prywatnego. Dotychczas władze miasta, powiatu czy gminy nie miały pewności czy wydatki na współpracę z zewnętrzną firmą można uznać za majątkowe i czy nie zostaną zaliczone do długu publicznego przez takie instytucje jak np. Regionalne Izby Obrachunkowe. To uniemożliwiłoby im realizację kolejnych inwestycji, np. wymagających wkładu własnego projektów unijnych w perspektywie 2014-2020.

"Samorządy wreszcie będą mogły odetchnąć i wdrażać w życie plany dotyczące PPP. Jak wskazuje NIK, takie partnerstwo może pozwolić na zaspokojenie rosnących oczekiwań społecznych wobec usług publicznych nawet przy ograniczonych środkach. To szczególnie ważne w perspektywie zmniejszenia się środków z Unii Europejskiej po roku 2020" - powiedziała Irena Herbst, prezes Fundacji Centrum PPP.

Jak dodała, dotąd wiele samorządów bało się skorzystać z tego modelu, obawiając się powiększania długu. "Ustawa o rewitalizacji, zmieniająca fragment ustawy o PPP, wreszcie może to zmienić" - podkreśliła.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze