Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Zimowe ubrania od pomysłowych projektantów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 marca 2016, 08:50

  • 1
  • Powiększ tekst

Z istnienia kanadyjskich projektantów mody mało kto zdaje sobie sprawę. A to prężnie działający biznes, właśnie zauważony przez Biały Dom, i przy okazji sposób na promocję bogactwa rodzimej kultury.

Kanadyjscy projektanci mody nie są tak znani na świecie jak francuscy czy włoscy, ale stają się coraz bardziej popularni. Świadczy o tym m.in. trwająca dyskusja z udziałem prawników na temat konieczności zmiany praw własności intelektualnej, bo - jak wskazują media - kopiowanie kanadyjskich designerów stało się problemem. Dowodzi to słabości prawa, ale też - paradoksalnie - faktu, że kanadyjscy projektanci mody mają pomysły, które nielegalnie skopiowane stają się źródłem dochodu.

Najłatwiej zetknąć się z kanadyjskim przemysłem mody i odzieży jest tym, którzy poszukują ciepłych puchowych kurtek na zimę i zimowej odzieży. Kanada to jednak nie tylko zima; ci, którzy obserwowali niedawną wizytę premiera Justina Trudeau w USA, zauważyli kreacje Sophie Gr,goire-Trudeau, małżonki premiera, a "Vogue" wyliczał interesujących kanadyjskich projektantów. W garderobie żony premiera znalazły się projekty m.in. Judith&Charles, Ellie Mae, Luciana Matisa, Duya Nguyena czy Marie Saint-Pierre.

Kanadyjskich projektantów oglądać można m.in. podczas Toronto Fashion Week i montrealskich pokazów Semaine de la mode. Oba te miasta mają długą tradycję w przemyśle odzieżowym. W Toronto, w śródmiejskiej części miasta, istnieje nawet Fashion District (dzielnica mody). Na początku XX w. mieściło się tam wiele fabryk tekstylnych, zakładów krawieckich i sklepów. W latach 80. przeprowadzono rewitalizację tej części Toronto, a z nią przyszło wielu młodych twórców mody i artystów. W Montrealu miasto też promuje swoich projektantów, m.in. przez Montreal Fashion Bureau.

Projektanci chętnie korzystają z bogatej indiańskiej i inuickiej kultury. Twórcze wykorzystanie tradycji to dla wielu Indian i Inuitów połączenie biznesu z dziedzictwem własnej kultury, nie tylko na poziomie estetycznym, lecz także sięgającym do kulturowej symboliki. Projektanci mody, którzy ograniczają się do kopiowania wzorów, nie zapoznając się z ich głębszym znaczeniem, mogą sobie wręcz zaszkodzić. Jedna z brytyjskich firm odzieżowych jesienią ub.r. rozpoczęła sprzedaż swetrów, które kopiowały obrzędową parę inuickiego szamana. Rodzina szamana mieszka w Kanadzie i łatwo zidentyfikowała kopię. W efekcie brytyjska firma wycofała swetry ze sprzedaży i przeprosiła.

Wykorzystanie tradycyjnych wzorów i umiejętności jest dla projektantów kwestią nie tylko artystycznej ekspresji, lecz także sposobem zarobienia na życie. Nala Peter z Nunavut, opisywana w niedawnym materiale telewizji CBC, szyje m.in. modne gorsety z foczego futra, a klientów zdobyła dzięki mediom społecznościowym. Z kolei Nicole Camphaug zadziwiła swoimi butami na szpilkach obszytymi foczą skórą. Inuici są mistrzami w wykorzystaniu foczych futer na ubrania, dziś ta wiedza się przydaje także w rządzącej się trendami modzie. Władze terytorium Nunavut wynegocjowały z Unią Europejską, że zakaz importu foczych skór nie obejmuje wyrobów ze skór pochodzących z tradycyjnych polowań, więc inuiccy artyści mogą eksportować także do UE.

Coraz więcej kanadyjskich projektantów chętnie korzysta ze swojej indiańskiej tradycji. Np. w Toronto działa Setsun, Indigenous Fashion Incubator ("setsun," to w języku dene "babcia"). Inkubator, pomysł dwóch projektantek Sage Paul i Eriki Iserhoff, ma pomagać przede wszystkim młodym indiańskim kobietom; jest miejscem nauki tradycyjnych technik oraz tworzenia nowych kolekcji, często łączących zaskakujące materiały. Angela DeMontigny, właścicielka Young Native Fashion, tworzy ze skór kolekcje inspirowane m.in. tradycją Indian Cree i Chippewa oraz podkreśla, że uczciwe wykorzystanie tradycyjnych motywów powinno wiązać się z zatrudnianiem projektantów pochodzących z danego kręgu kulturowego. To, zdaniem wielu indiańskich projektantów, kwestia etyki.

Jak mówiła cytowana w mediach pochodząca z Haidów znana amerykańska projektantka Dorothy Grant, aby skończyć z zawłaszczaniem tradycji przez innych indiańscy projektanci muszą sami zdobyć pozycję w świecie mody.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze