MON kupi używane Leopardy
MON zamierza kupić 120 używanych czołgów Leopard. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze wozy z tej transakcji trafią do Polski jeszcze w tym roku – powiedział wiceminister obrony Waldemar Skrzypczak.
"Prowadzimy rozmowy w sprawie nabycia 120 Leopardów, trwa ocena stanu technicznego wozów. Podawanie w tej chwili kwot to czysta spekulacja, negocjacje jeszcze się nie rozpoczęły" - powiedział Skrzypczak, który odpowiada w resorcie za uzbrojenie i modernizację.
"Najbardziej zainteresowani jesteśmy czołgami w wersji 2A5, które mogłyby zaoferować Niemcy; trwają też rozmowy z dwoma innymi partnerami" - dodał Skrzypczak.
Podkreślił, że wszystkie wozy, którymi interesuje się strona polska, "są w operacyjnym użyciu, nie są to pojazdy z magazynów". Skrzypczak zwrócił uwagę, że Niemcy są w stanie zaproponować "pełny pakiet batalionowy" - czołgi, wozy dowodzenia, wozy zabezpieczenia technicznego i samochody.
"Poszukujemy też części zamiennych do Leopardów, które już posiadamy. Rysuje się możliwość nabycia części po dobrej cenie od Holandii" - powiedział wiceminister.
Skrzypczak przewiduje, że "jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze czołgi w wersji 2A5 - wyposażenie dwóch kompanii - będą jeszcze w tym roku".
Przypomniał, że MON przygotowuje modernizację używanych już przez Polskę 128 Leopardów 2A4 do wersji 2A7. Do końca roku ma być gotowy prototyp zmodernizowanego czołgu, a modernizacji ma dokonać polski przemysł we współpracy z przedsiębiorstwami niemieckimi.
Skrzypczak podkreślił, że zamiar kupna kolejnych Leopardów nie koliduje z planem pozyskania nowej uniwersalnej platformy pancernej. W poniedziałek wiceminister odwiedził gliwickie zakłady Bumaru, które zamierzają uczestniczyć w opracowaniu nowej platformy pancernej - podstawy dla przyszłych wozów na podwoziach gąsienicowych i kołowych.
Polskie Wojska Lądowe używają 128 czołgów Leopard 2A4 z nadwyżek Bundeswehry, kupionych od Niemiec w 2002 r. Została w nie wyposażona 10. Brygada Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa.
PAP