Niedługo znikną ostatnie budki telefoniczne
Budki telefoniczne być może wkrótce znikną całkowicie, bowiem Orange Polska, która zarządza publicznie dostępnymi automatami zapowiedziała, że likwidacja ostatnich sztuk według planów ma nastąpić w 2017 roku.
Rzecznik Orange Polska, Wojciech Jabczyński w rozmowie z Wirtualnemedia.pl podkreślił jednak, że kwestia ta na razie pozostaje w sferze planów. Zakończenie likwidacji budek telefonicznych miałoby nastąpić w 2017 roku. Brak jest jednak konkretnej daty usunięcia automatów.
Przyczyna decyzji wydaje się być oczywista: spadek popularności budek na rzecz telefonów komórkowych potwierdzają liczby: najwięcej automatów telefonicznych było w 2000 r. - ponad 95 tys. Jak podaje rzecznik Orange, największe przychody zanotowano w 2001 r. - klienci wydzwonili wtedy ponad miliard impulsów. Średnio z każdego automatu wykonano ponad 12 tys. impulsów (1 impuls to 3 minuty rozmowy miejskiej, co oznacza, że średnio z automatu rozmawiano 36 tys. minut). Dobra passa skończyła się mniej więcej od 2008 roku, wraz z upowszechnieniem telefonów komórkowych.
Rzecznik Orange Polska przypomniał również krótką historię budek telefonicznych: pierwsze automaty pojawiły się na polskich ulicach na początku lat 60. Pozwalały tylko na rozmowy lokalne i za usługę płaciło się monetą 1 zł. Na przełomie lat 60. i 70. dało się połączyć nie tylko lokalnie, ale też międzymiastowo, a później również za granicę. W latach 80. inflacja wymusiła skonstruowanie aparatu, który łatwo można było przestawiać na różne monety, a następnie na żetony. W 1991 roku w Polsce pojawił się automat na karty magnetyczne włoskiej firmy URMET, na karty elektroniczne (w 2000 roku) i wreszcie takie, z których można było wysyłać SMS-y i e-maile (w roku 2003).
Najlepszym dowodem na naturalną śmierć automatów telefonicznych jest przykład ze Światowych Dni Młodzieży w Krakowie - na prośbę organizatorów zainstalowano na Błoniach 12 budek telefonicznych, z których pielgrzymi wykonali jedynie 125 rozmów.
Obecnie w Polsce wciąż funkcjonuje ponad 4,2 tys. automatów. Większość z nich jest dostępna w więzieniach czy szpitalach, jeden aparat tego typu przypada też na jedną gminę.
Wirtualnemedia.pl