Debata Clinton-Trump na korzyść kandydatki Demokratów?
W St. Louis w stanie Missouri odbyła się w nad ranem w poniedziałek polskiego czasu druga debata telewizyjna kandydatów na prezydenta USA - reprezentującej Demokratów Hillary Clinton i Republikanina Donalda Trumpa. W pierwszych sondażach Bloomberga ponad połowa widzów stwierdziła, że Clinton miała przewagę w tej potyczce, podobnie jak w pierwszym starciu. W sondażach przed debatą jej przewaga nad Trumpem wynosiła 5 punktów procentowych.
Agencja AP zwraca uwagę, że wchodząc do studia Trump i Clinton nie podali sobie dłoni. Według pierwszych komentarzy debata miał ostry, momentami brutalny przebieg.
Na początku debaty kandydat Republikanów odniósł się do tzw. taśm Trumpa, nagrań, na których w wulgarnych słowach chwalił się on swymi podbojami erotycznymi i w seksistowski sposób mówił o kobietach.
"Wstydzę się tego" - powiedział ze skruchą Trump. "Nikt nie szanuje kobiet bardziej niż ja" - zapewnił.
Zaplanowany na 90-minutowy pojedynek miał formę spotkania kandydatów z wyborcami. Debatę prowadzili dziennikarz telewizji CNN Anderson Cooper i Martha Raddatz z telewizji ABC. Połowę pytań zadali kandydatom moderatorzy, a połowę widzowie.
PAP, sek