Ustawa sprawi, iż urzędy będą przyjazne?
Projekt, który ma usprawnić postępowania administracyjne, a także uczynić urzędy bardziej przyjaznymi dla stron, np. poprzez wprowadzenie mediacji administracyjnej, został zaakceptowany przez Komitet Stały RM - poinformował wiceminister rozwoju Mariusz Haładyj.
Następnym krokiem procedury jest przyjęcie projektu przez rząd.
Chodzi o przygotowywany przez MR projekt zmian w Kodeksie postępowania administracyjnego, który składa się na pakiet 100 zmian dla firm. Jak mówił Haładyj, projekt ten ma trzy kluczowe filary: bardziej partnerskie podejście administracji do stron i uczynienie jej działań bardziej przyjaznymi dla obywatela, usprawnienie postępowań administracyjnych oraz zapewnienie adekwatności administracyjnych kar pieniężnych.
Jego zdaniem jedną z istotnych zmian będzie umożliwienie mediacji administracyjnej, która będzie mogła być prowadzona zarówno między stronami, przy udziale organu, jak i pomiędzy organem i stroną.
"Wszystkie strony konkretnej sprawy, które mają rozbieżne interesy oraz organ, do którego należy decyzja, będą mogły brać udział w mediacji. Chodzi np. o sytuację, w której deweloper chce postawić blok, przeciw czemu protestują sąsiedzi. W takich spotkaniach będzie brał udział bezstronny mediator, który pomoże wyrazić stanowiska i wypracować rozwiązanie. Celem jest zarówno dojście do wspólnego rozwiązania, jak i poczucie dla stron, że wzięły udział w jego wypracowaniu" - tłumaczył Haładyj.
Jak dodał, mediacja będzie możliwa także tylko między organem wydającym decyzję a stroną. Dzięki niej - mówił - organ administracji będzie mógł stronie wyjaśnić okoliczności faktyczne i prawne, które w tej sprawie mają znaczenie i muszą powodować określone rozstrzygnięcie sprawy, a strona będzie mogła szczegółowo wyjaśnić swoje stanowisko.
"Strona postępowania będzie mogła zrozumieć przesłanki, którymi kieruje się organ i okoliczności, które powodują, że sprawa musi być załatwiona w określony sposób. Sama również będzie mieć możliwość przedstawienia swojego stanowiska. Taka współpraca może skutkować także mniejszą liczbą odwołań od decyzji administracyjnych - zaznaczył Haładyj.
Zdaniem wiceministra rozwoju wprowadzenie możliwości mediacji administracyjnej nie wpłynie negatywnie na przejrzystość procesu administracyjnego. Jak podkreślił Haładyj, ogólne zasady postępowania administracyjnego się nie zmieniają, przeciwnie, wraz z nowelą Kpa zostanie wyraźnie wyartykułowana zasada bezstronności i równego traktowania w takim postępowaniu.
"Mediacja będzie się kończyła protokołem, w którym będą zawarte wszystkie ustalenia. Poza tym, przed wprowadzeniem mediacji, nie było zakazu kontaktu strony z organem. Przeciwnie, organ już obecnie ma obowiązek wyjaśniać stan faktyczny za pomocą wszystkich dostępnych środków" - dodał.
Według Haładyja mediacja będzie mogła być prowadzona zarówno na wniosek strony, jak i z inicjatywy organu, jeśli będzie widział wyraźne pole do polubownego rozwiązania sprawy.
Kolejną istotną zmianą jest wprowadzenie dla organów obowiązku informowania - jeszcze przed wydaniem decyzji - jakie konkretnie przesłanki nie zostały spełnione przez stronę składającą wniosek o wydanie np. pozwolenia.
"Dzięki temu strona będzie mogła np. uzupełnić brakujące dokumenty, co z kolei pozwoli uniknąć późniejszego zaskarżania decyzji" - dodał wiceminister.
Jak wskazał, drugi obszar objęty zmianami w ramach projektu - to usprawnienie postępowań administracyjnych.
"Dzisiaj te postępowania potrafią trwać bardzo długo, gdyż sprawa rozpoznawana jest wielokrotnie przez sądy i organy: w dwóch instancjach procedury administracyjnej i dwóch instancjach sądowych. Dużym problemem jest tzw. kasatoryjność, czyli przekazywanie przez organ drugiej instancji sprawy do ponownego rozpoznania. Chcielibyśmy dać stronie większą możliwość decydowania o tym, w jakim zakresie organ drugiej instancji prowadzi postępowanie. Strona będzie mogła wnieść do organu drugiej instancji, żeby przeprowadził postępowanie, w takim zakresie, jaki jest konieczny do merytorycznego załatwienia sprawy. Chodzi o to, by organ drugiej instancji wydał decyzję bez przekazywania sprawy z powrotem do pierwszej instancji" - powiedział.
Poza tym - dodał - wprowadzona zostaje też m.in. możliwość rezygnacji przez stronę z wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy. Jeśli decyzję w pierwszej instancji podejmuje minister albo Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie ma organu wyższego stopniem, więc strona nie może złożyć odwołania klasycznego. Może tylko wnieść, aby organ zweryfikował decyzję i ewentualnie ją zmienił.
"Niestety skuteczność takich wniosków jest niska, więc chcemy dać stronie wybór. Jeśli uzna, że chce jeszcze raz zwrócić się do tego samego organu, będzie mogła to zrobić. Ale jeżeli uzna, że chce skierować sprawę na drogę sądową, będzie mogła decyzję wydaną w pierwszej instancji zaskarżyć od razu do sądu administracyjnego" - opisywał wiceminister.
Trzeci obszar zmian w Kpa ma dotyczyć kar administracyjnych.
"To regulacja od dawna oczekiwana. Organ będzie mógł wziąć pod uwagę m.in. okoliczności sprawy i stopień winy oraz zastosować ulgę. Chodzi o to, by kary były bardziej adekwatne do naruszeń prawa. Dzisiaj przepisy określają najczęściej +sztywną+ kwotę lub przedział kwotowy. Brakuje okoliczności, które organ powinien brać pod uwagę, żeby nałożyć karę w odpowiedniej wysokości" - powiedział Haładyj. Jak dodał, przewidziano też możliwość odstępowania od nakładania kar - zwłaszcza wtedy, gdy waga naruszenia prawa jest znikoma.
PAP/ as/