Jest porozumienie w sprawie budżetu Unii Europejskiej na 2017 r.
Negocjatorzy z państw członkowskich, PE i KE wypracowali w czwartek porozumienie ws. przyszłorocznego budżetu UE. "28" zwiększy wydatki na bezpieczeństwo oraz radzenie sobie z kryzysem migracyjnym; priorytetem ma pozostać wspieranie konkurencyjności i wzrostu.
Przyszłoroczne zobowiązania UE mają wynieść 157,88 mld euro, czyli o prawie 3 mld euro mniej niż chciał tego Parlament Europejski. Kompromis przewiduje, że środki na realne płatności mają być na poziomie 134,48 mld euro (o 2 mld euro mniej niż postulowali europosłowie). Ustalone w wyniku długich negocjacji liczby są zbliżone do czerwcowej propozycji Komisji Europejskiej.
"Mierzyliśmy wysoko, dlatego proces negocjacji nie był łatwy" - mówiła na konferencji prasowej w Brukseli po niemal całonocnych rozmowach wiceszefowa KE ds. budżetu Kristalina Georgiewa.
Aby zaradzić kryzysowi migracyjnemu i wzmocnić bezpieczeństwo, Rada UE, czyli przedstawiciele państw członkowskich oraz wysłannicy europarlamentu uzgodnili wzrost zobowiązań na te cele o ponad 11 proc. w porównaniu do obecnego roku. UE będzie miała do wydania w tym dziale 5,91 mld euro.
Środki te pójdą m.in. na wsparcie państw członkowskich w przyjmowaniu rozdzielanych uchodźców, tworzenie centrów recepcyjnych, wsparcie działań integracyjnych, ale także sfinansowanie powrotów tych, którzy nie spełniają wymogów azylowych. Z drugiej strony UE ma wzmacniać ochronę granic, podejmować działania przeciw terroryzmowi oraz przestępstwom oraz chronić krytyczną infrastrukturę.
Prawie połowa z przyszłorocznej unijnej kasy (74,9 mld euro w zobowiązaniach) ma służyć stymulowaniu wzrostu gospodarczego, tworzeniu miejsc pracy oraz konkurencyjności. Dla przykładu: 21,3 mld euro pójdzie na program finansowania badań naukowych i innowacji Horyzont 2020, Erasmus +, program służący konkurencyjności przedsiębiorstw COSME czy inicjatywę infrastrukturalną Łącząc Europę. Wzrost w tym dziale wynosi 12 proc. w porównaniu do 2016 r.
2,7 mld euro, czyli o 25 proc. więcej niż w tym roku, zabezpieczono dla Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych, z którego pochodzą gwarancje na kredyty mające pomóc wygenerować 315 mld euro inwestycji w ciągu trzech lat.
Dodatkowe pieniądze - 500 mln euro - zostaną, tak jak chciał Parlament Europejski, skierowane na wsparcie inicjatywy mającej pomagać młodym odnaleźć się na rynku pracy. Budżet programu wymiany studenckiej oraz praktyk Erasmus + został zwiększony dzięki naciskowi europosłów o 19 proc. – do 2,1 mld euro. Wiceszefowa KE poinformowała, że zabezpieczono również środki dla młodych ludzi, by mogli otrzymać bezpłatny bilet kolejowy, który umożliwi im podróż przez całą Europę. Z wcześniejszych zapowiedzi wynika, że taki bilet otrzymają osoby wchodzące w pełnoletność.
Ogromna część unijnego budżetu, bo 53,59 mld euro, zostanie skierowana na wspieranie wyrównywania poziomu gospodarczego państw unijnych i regionów poprzez europejskie fundusze strukturalne i inwestycyjne. W części dotyczącej polityki spójności w UE przewiduje on w przyszłym roku tąpnięcie, jeśli chodzi o płatności. Na ten cel zarezerwowano 37 mld euro, czyli o ponad 11 proc. mniej niż w obecnym roku. Nie wynika to jednak ze zmniejszenia nakładów na ważną dla Polski politykę kohezyjną, ale z wolnego rozkręcania się projektów i tym samym mniejszej liczby faktur do opłacenia.
Inny duży dział wydatków to środki dla rolników, dla których zarezerwowano w przyszłym roku 42,6 mld euro. Uzgodniono też wynoszące 500 mln euro wsparcie dla borykających się z kryzysem producentów mleka oraz wieprzowiny. Program ich wsparcia na tę kwotę został ogłoszony jeszcze w wakacje.
Formalne zatwierdzenie budżetu ma nastąpić podczas posiedzenia Rady UE 29 października. Parlament Europejski ma go przegłosować 1 grudnia.
PAP, MAS