Spotkania w Davos mogą zaowocować nowymi inwestycjami
Zdaniem ministra rozwoju i finansów - Mateusza Morawieckiego - spotkania, które mają miejsce podczas szczytu ekonomicznego w Davos, mogą zaowocować kolejnymi inwestycjami w Polsce. Wicepremier Morawiecki zaznaczył, że tak się stało po jego ubiegłorocznej wizycie na Forum w Davos.
Jak informuje resort finansów Morawiecki przyjechał do Davos m.in. po to by prowadzić rozmowy biznesowe i odbywać spotkania inwestorskie z firmami zarówno z sektora wysokich technologii, jak i potencjalnymi inwestorami z bardziej tradycyjnych sektorów, które mogą wzmocnić np. nasz przemysł motoryzacyjny.
To rozmowy, podczas których zachęcamy do realizacji w Polsce inwestycji "greenfieldowych". Wcześniej często przyciąganie zagranicznych inwestorów wiązało się to z wyprzedażą polskiego majątku. Dziś nie mamy za wiele polskich firm m.in. dlatego, że przez ostatnie dwadzieścia kilka lat brakowało nam wyobraźni, żeby próbować ściągać inwestycje prowadzone u nas od podstaw i samemu starać się wspierać niektóre przedsiębiorstwa czy poprzez dyplomację ekonomiczną, programy inwestycyjne, czy gwarancje - powiedział szef resortu finansów.
Dodał, że możemy w tym roku można spodziewać się kolejnych ruchów ze strony inwestorów.
Wicepremier odbył wiele rozmów z osobami ze świata ekonomii m.in. z noblistą Josephem Stiglitzem czy z Justinem Linem. Brał udział również w panelu z Angelem Gurrią szefem OECD.
Temat tego spotkania wyraźnie nawiązuje do naszego Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, mówi się tam o rozwoju inkluzywnym i konieczności nowego zdefiniowania redystrybucji dochodów. Christine Lagarde przedstawi tam stanowisko Międzynarodowego Funduszu Walutowego - powiedział wicepremier.
Zaznaczył, że szefowa MFW mówiła w środę, że jedyną odpowiedzią na wzrost populizmu jest większa redystrybucja dochodów.
Rok temu nikt w ten sposób w Davos nie mówił, a dwa lata temu byłoby to wręcz niegrzeczne – ocenił szef resortu rozwoju i finansów. Dodał, że wartość dodaną w gospodarce wypracowują przedsiębiorcy, należy im się za to chwała, więcej zarabiają, natomiast nie można zapomnieć o 80 proc. społeczeństwa, które nie należą do dzisiejszej polskiej klasy średniej, nie należą do klasy przedsiębiorców, niektórzy ledwo wiążą koniec z końcem, a jednocześnie mają ogromne talenty i chcą te talenty wprząc w rozwój gospodarczy.
Według niego obecna sesją sesje można uznać za przełomową, bowiem w poprzednich latach w Davos mówiono raczej o konieczności obniżek podatków i deregulacji.
Dziś elity gospodarcze i ekonomiczne świata zaczynają rozumieć, że nie można nadal prowadzić rozwoju gospodarczego w ten sposób, który prowadzi do dalszego rozwarstwienia społecznego – zaznaczył Mateusz Morawiecki.