Informacje

Szykują się dwa mocne debiuty na GPW. Czy ten rok będzie rekordowy dla giełdy?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 czerwca 2017, 08:07

    Aktualizacja: 1 czerwca 2017, 08:07

  • Powiększ tekst

Okazuje się, że po dużych debiutach Dino Polska oraz Griffin Premium RE to nie koniec dużych wejść na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie. W najbliższym czasie możemy oczekiwać na wejście dwóch dużych graczy z dwóch różnych sektorów: Play z sektora telekomunikacyjnego oraz Raiffeisen Bank Polska z sektora bankowego

Obserwujemy oczywiście procesy prospektowe, które odbywają się w KNF. Wiemy, że przynajmniej jest ich ok.10. Zakładamy, że te debiuty z kwietnia pokazują potencjał polskiego rynku kapitałowego i potencjał polskiego inwestora złotowego i są dobrym przykładem dla inwestorów i emitentów – powiedział Jerzy Fotek wiceprezes GPW.

O wejściu na giełdę przez spółkę P4, która jest właścicielem marki Play spekulowało się już od dłuższego czasu, natomiast spółka matka, Impera Holdings podjęła już decyzję o debiucie na giełdzie, właśnie pod swoją nazwą. Impera Holding będzie trzecią największą spółką telekomunikacyjną na GPW, po Orange Polska oraz Cyfrowym Polsacie.

Podziw budzi nie tylko sama wielkość spółki, ale wielkość oferty, która ma sięgnąć minimum 2,5 mld złotych. Pomimo tego, iż oferta Dino, która była dwukrotnie mniejsza, ale jednocześnie jedną z największych od lat cieszyła się sporym powodzeniem.

Gryfin i Dino pokazały jak bardzo inwestorzy indywidualni chcą wrócić na giełdę. Gryfin to pierwszy debiut tego typu. Dino, to druga największa w historii oferta prywatna. Jeśli chodzi o następne debiuty, to myślę, że w tej sali wielkie dni zaczną się w okolicach III i IV kw. – prognozuje Jarosław Grzywiński prezes GPW.

Jak twierdzi Michał Stajniak analityk rynków finansowych X Trade Brokers sektor komunikacyjny jest silnie nasycony, a Play mocno zadłużony. Według wstępnych analiz jej wycena może sięgnąć ok. 7-8 mld złotych lub z uwzględnieniem ogromnych długów, choć zaciągniętych na cele inwestycyjne, nawet 15 mld zł. - twierdzi Michał Stajniak.

Drugim kandydatem do wejścia na giełdę jest Raiffeisen Bank Polska. Austriacka spółka matka już kilka lat temu zobowiązała się do wprowadzenia spółki na giełdę, jednak po dużych problemach wewnętrznych z zeszłego roku, termin ten został przesunięty na ten rok. Sam bank chce również pozbyć się polskich aktywów, ale KNF oczekuje, że najpierw zgodnie z umową, spółka zostanie wprowadzona na giełdę.

Do debiutu banku odniósł się dzisiaj także wicepremier Mateusz Morawiecki, który powiedział że Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) jest regulatorem rynku finansowego, dlatego Raiffeisen Bank International (RBI) powinien zrobić to, co Komisja zaleca tj. przeprowadzić IPO Raiffeisen Bank Polska (RBPL) w terminie do 30 czerwca br.

Zdaniem ekspertów dużym problemem w przypadku Raiffeisena jest dosyć spory udział kredytów frankowych w portfelu banku, do którego udział jest bardzo podobny, jak w przypadku Banku Millenium.

czytaj także:o debiucie Raiffeisena

Banki są oczywiście już zdecydowanie droższe, ale właściciele banku wskazali wcześniej, że nie zgodzą się na sprzedaż poniżej wartości księgowej. Duże problemy z wyceną portfela „problemowych” kredytów nie tylko trzymają w niepewności pod względem wielkości oferty (choć mówi się o 15 proc. udziale), ale również, co do samego terminu – ocenia Stajniak z XTB.

Teoretycznie Reiffeisen powinien wejść na giełdę z końcem czerwca, natomiast Impera Holding wg wstępnych planów ma zadebiutować w drugiej części lipca – dodaje Stajniak.

Nie siła debiutów, a ich siła finansowa jest ważna. Bardzo nam zależy na mocnych silnych debiutach, a nie pokazywanie ile tych debiutów było w danym roku, niech ich będzie 7, ale żeby były solidne. Inwestorzy potrzebują solidnych debiutów – podsumowuje Jarosław Grzywiński prezes GPW.

RB, SzSz

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych