Informacje

 	PAP/Paweł Supernak
PAP/Paweł Supernak

Premier: w Polsce nie podwyższamy stopnia alarmowego w związku z cyberatakami

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 czerwca 2017, 14:43

  • Powiększ tekst

Nie zdecydowaliśmy się na podwyższenie stopnia alarmowego; nie odnotowano cyberataków na instytucje państwowe, kilka przypadków na prywatne i komercyjne; każdy przypadek zgłaszajmy policji - mówiła premier Beata Szydło po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego

Zespół zwołano w związku z doniesieniami o atakach cybernetycznych w Europie.

Po analizie sytuacji po przedstawieni informacji przez służby, przed odpowiedzialnych ministrów, sekretarza Rządowego Centrum Bezpieczeństwa nie zdecydowaliśmy się na podjęcie decyzji o podwyższeniu stopnia alarmowego - powiedział Szydło. Poinformowała, że przygotowane zostały wytyczne i zalecenia, które zostaną przekazane do wszystkich instytucji rządowych.

"Sytuacja jest na bieżąco monitorowana" - powiedziała premier, dodając, że służby na bieżąco analizują informacje dotyczące cyberataku. Szydło poinformowała, że nie odnotowano ataków na instytucje państwowe. Natomiast - jak powiedziała odnotowano kilka ataków na instytucje prywatne i komercyjne.

Dla bezpieczeństwa państwa, jeżeli odnotujecie państwo takie zdarzenie, macie podejrzenie, że to może być cyberatak natychmiast zgłaszajcie to na policję. Policja jest przygotowana wie, jakie procedury uruchamiać ten system po prostu działa i się sprawdza" - powiedziała Szydło.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak powiedział, że wśród zaleceń dot. cyberbezpieczeństwa znalazły się kwestie uaktualniania systemów bezpieczeństwa, przygotowywania kopii, szkolenia dla pracowników.

Te zalecenia mogą okazać się oczywiste, ale mówimy o sprawach niezwykle ważnych. Przygotowywanie kopii bezpieczeństwa, kwestia uaktualniania systemów bezpieczeństwa, kwestia współpracy z CERT-ami, kwestia szkoleń dla pracowników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo systemów - to są te działania, które musza być podjęte, by zapewnić cyberbezpieczeństwo w Polsce" - mówił Błaszczak. Zalecenia te mają być przekazane za pośrednictwem Rządowego Centrum Bezpieczeństwa instytucjom rządowym.

Minister zapewnił, że służby na bieżąco monitorują sytuację.

Są zgłoszenia, które są składane do polskiej policji - dodał.

Polskie firmy pracują na rynku globalnym, stąd te ataki, które mają charakter globalny dotykają niektóre z polskich przedsiębiorstw. Policja jest przygotowana do tego żeby przyjmować te zgłoszenia - dodał Błaszczak

Szef MSWiA poinformował, że było kilka zgłoszeń od firm w Polsce, które zostały zaatakowane.

Ten proces jeszcze trwa, bo w trakcie posiedzenia zespołu otrzymaliśmy informacje o kolejnym zgłoszeniu od polskiej firmy - dodał.

Błaszczak pytany był także o informacje firmy Kaspersky Lab, która opublikowała wykres państw z największą liczbą zainfekowanych komputerów. Według tych danych, najwięcej zaatakowanych maszyn znajduje się na Ukrainie (60 proc.), w Rosji (30 proc.) oraz w Polsce (5 proc.).

Ja nie będę wchodził w szczegóły, tym bardziej, że firma, której nazwę pan redaktor zgłosił no... może przestanę na tym, zatrzymam się na tym. Mam pewne wątpliwości, co do wiarygodności tej firmy, może tak to określę" - powiedział szef MSWiA.

We wtorek doszło do cyberataków w Europie i w Polsce, za pomocą oprogramowania, które blokowało dostęp do komputerów. Chodzi o złośliwe oprogramowanie ransomware, które przejmuje kontrolę nad komputerem, a następnie żąda od właściciela zapłaty lub podjęcia określonych działań w zamian za przywrócenie poprzedniego stanu. Szwajcarskie służby ds. cyberbezpieczeństwa podały we wtorek, że za atak, odpowiedzialny jest ransomware znany, jako Petya.

Pierwszym celem zmasowanego cyberataku - wymierzonego w system bankowy i telekomunikacyjny, rządowe sieci komputerowe, najważniejsze lotniska w kraju, ciepłownie, elektrownie oraz stołeczne metro - była Ukraina. Według doniesień, wśród zaatakowanych znalazły się m.in. działający głównie w branży transportu morskiego i energii duński koncern A.P. Moeller-Maersk oraz jej terminale w największym w Europie porcie w Rotterdamie, a także brytyjska firma WPP - gigant z branży reklamy i public-relations.

Fala ataków hakerskich dotarła także do USA, gdzie pierwszą ofiarą stał się odział koncernu farmaceutycznego Merck na Wschodnim Wybrzeżu. Awarię sieci teleinformatycznych zgłosił też koncern spożywczy Mondelez.

Jak podała szwajcarska rządowa agencja MELANI, największe szkody wskutek ataku wystąpiły na Ukrainie, w Rosji, Anglii, a także w Indiach.

SzSz(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych