Informacje

Politycy o pomyśle powołania komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 sierpnia 2017, 13:15

  • Powiększ tekst

O pomyśle powołania komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT dyskutowali goście niedzielnego programu "Woronicza 17". W opinii jednych komisje śledcze są przejawem słabości państwa, ale pełnią też funkcję informacyjną. Zdaniem innych, odpowiednia do badania takich spraw jest np. prokuratura

Jesienią klub Kukiz'15 ma złożyć wniosek o powołanie komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT, które - zdaniem inicjatorów - miały miejsce za rządów PO-PSL. Pomysł popiera m.in. wicepremier Mateusz Morawiecki i prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. "Chciałbym zadeklarować swoje pełne poparcie dla idei powołania komisji śledczej w sprawie gigantycznych wyłudzeń VAT, które są szacowane na kwotę strat fiskusa rzędu 200-250 mld zł" - powiedział Ziobro w minionym tygodniu.

czytaj także:o pomyśle powołania komisji

Komisja śledcza byłaby dobrym miejscem, gdzie moglibyśmy mówić o mechanizmach, żeby takie sytuacje więcej się nie zdarzały. Jest wiele mechanizmów, które rząd Prawa i Sprawiedliwości ukrócił. Jest wiele mechanizmów, które my również pokazujemy społeczeństwu, że takie były prowadzone, ale jest wiele kwestii, które jeszcze wymagają wyjaśnienia - powiedział w niedzielę w TVP Info poseł PiS Wojciech Skurkiewicz. Na pewno słuszne wydaje się stwierdzenie, że aby poprawiać gospodarkę, aby poprawić finanse publiczne państwa po prostu wystarczy nie kraść.

Czesław Mroczek (PO) przypomniał, że w latach 2005-2007 rządziło Prawo i Sprawiedliwość i gdyby wtedy wprowadziło regulacje, które uniemożliwią wyłudzenia VAT, to "nie byłoby tej kwoty 250 mld zł". Według niego PiS ponosi też odpowiedzialność "za powstanie tej kwoty w latach następnych". "W tej sprawie da się ustalić(...) kto od 2004 roku podejmował jakie decyzje w tej sprawie. Ja jestem bardzo tym zainteresowany" - podkreślił polityk PO.

Na uwagę, że PO rządziło przez osiem lat i nic w tej sprawie nie zrobiło odparł, że tam, gdzie dochodziło do wyłudzeń VAT, np. przy obrocie stalą, "wprowadzone zostały konkretne regulacje, które to uniemożliwiły".

Komisja śledcza jest niezbędna, bo ona daje możliwość publicznej weryfikacji, tego co mówią dzisiaj politycy Platformy i PSL" - zauważył Adam Andruszkiewicz z Kukiz'15.

Według Pawła Rabieja z Nowoczesnej komisja śledcza nie będzie żadnym rozwiązaniem.

Co widać zresztą po efektach działania komisji ds. Amber Gold, która staje się coraz, powiedziałbym, nudniejsza i tak naprawdę niewiele wynika z jej pracy dla przyszłości - uważa polityk.

Jego zdaniem należy uszczelniać system podatkowy i spowodować, żeby urzędy skarbowe egzekwowały należności. "Czyli będzie kwestia odpowiedzialności bardzo wyraźnie postawiona" - podkreślił Rabiej.

Państwo polskie ma odpowiednie narzędzia do zbadania sprawy i z nich korzysta. To jest prokuratura, to jest działalność przede wszystkim izb państwowych, urzędów skarbowych, działalność ministerstwa finansów - wymieniał polityk.

W ocenie Barbary Fedyszak-Radziejowskiej z Kancelarii Prezydenta komisje śledcze są po pierwsze - przejawem słabości państwa, a po drugie - pełnią funkcję informacyjną. "Przekazują, dzięki temu, że się na żywo słyszy pytania i odpowiedzi, wiedzę o tym, że mamy problem. Natomiast jest w komisji śledczej zapisany też niepokój, czy ona nie ma być zamiast tego, żeby służby specjalne, prokuratura, uruchomiły nasze państwo" - zaznaczyła.

Paweł Bejda z PSL zastanawiał się nad sensem istnienia podatku VAT. "Kiedyś w Polsce obowiązywał tzw. podatek obrotowy, 1 proc. od obrotu firmy, i nie było żadnego problemu. Oczywiście musimy dostosować się do tego, co się dzieje w Unii Europejskiej i należy na ten temat dyskutować" - zaznaczył polityk.

Od marca 2016 r. w śledztwach co do wyłudzeń VAT zarzutami objęto 2172 osoby, a kwota narażeń i uszczupleń VAT im zarzucona sięga ponad 13,9 mld zł - mówił w ubiegłym tygodniu prokurator krajowy Bogdan Święczkowski. Aresztowano 330 osób; wartość mienia będącego przedmiotem zabezpieczeń majątkowych, wydanych w stosunku do nich, przekroczyła 750 mln zł.

W tym okresie zapadły wyroki wobec 505 oskarżonych w kilkudziesięciu wyrokach - poinformował.

SzSz(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych