Polska gospodarka rozwija się w ekspresowym tempie, a ma jeszcze bardziej przyspieszyć nawet do 4,5 proc. wzrostu PKB w III kwartale
GUS podał dzisiaj serię bardzo dobrych danych z polskiej gospodarki, które po raz kolejny potwierdzają dynamiczne przyspieszenie tempa rozwoju. Produkcja przemysłowa w lipcu wzrosła o 6,2 proc. rok do roku, a produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo wzrosła w ujęciu rocznym o 6,7 proc. Z kolei sprzedaż detaliczna w lipcu zwiększyła się o 6,8 proc. rok do roku, po wzroście o 5,8 proc. w czerwcu br.
Analitycy uważają, że solidna dynamika produkcji przemysłowej powinna się utrzymywać w kolejnych miesiącach roku, dzięki wsparciu ze strony popytu zagranicznego w warunkach dobrej koniunktury w gospodarce niemieckiej, a także z uwagi na odbicie krajowych inwestycji pociągającym za sobą wzmożoną produkcję dóbr inwestycyjnych.
Analitycy mBanku prognozują, że po tak dobrych danych PKB w III kwartale może przekroczyć spokojnie 4 proc. i osiągnąć nawet 4,5 proc. Jakub Borowski główny ekonomista Credit Agricole również prognozuje wzrost PKB powyżej 4 proc.
Dane o produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej oraz sprzedaży detalicznej są spójne z naszą prognozą dynamiki PKB w III kw. 2017 r. (wzrost do 4,1% r/r wobec 3,9% r/r w II kw.)- komentuje Borowski z Credit Agricole.
Tego samego zdania jest ekonomista banku BGK Piotr Dmitrowski, który twierdzi, że dzisiejsze publikacje połączone z wczorajszymi dobrymi danymi z rynku pracy utwierdzają oczekiwania co do dalszego solidnego wzrostu PKB w pozostałej części roku.
Po dzisiejszych danych podtrzymujemy naszą prognozę zakładającą, że dynamika inwestycji ogółem w gospodarce przyspieszy z 3,5% r/r w II kw. do 5,5% r/r w III kw. i 8,9% r/r w IV kw. br. - komentuje główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski
Jeśli chodzi o proces konsumpcji to wyraźnie widać, że polepszenie sytuacji na rynku kapitałowym daje pozytywny sygnał. Również na kwestie dotyczące produkcji przemysłowej należy patrzeć z punktu widzenia okresu wakacyjnego, jak i dobrych wyników w miesiącach poprzednich - ocenił Cezary Mech były wiceminister finansów.
Zdaniem analityków mBanku odbicie w budownictwie (19,8 proc. r/r; 4,4 proc. m/m) sugeruje powrót inwestycji publicznych. "Budownictwo zrównoważyło przemysł" - dodają.
Produkcja w budowlance wystrzeliła w górę o prawie 20% proc r/r, znacznie mocniej od oczekiwań, co zdaje się być sygnałem, że długo oczekiwane ożywienie w inwestycjach wreszcie zaczyna się materializować - wskazują analitycy Banku Zachodniego WBK.
Cezary Mech podkreślił jednak, że ostatnie dane GUS ukazują również "dużą zależność od makroekonomicznych czynników zewnętrznych, a więc sytuacji panującej na światowych rynkach kapitałowych", jak też koniunktury gospodarczej naszych partnerów ekonomicznych.
Wykorzystując dobrą sytuację, która jest obecnie, Polska powinna przeprowadzić kluczowe działania zmniejszające uzależnienie od ruchów i zmienności kapitałowej poprzez m.in. "drastyczne zredukowanie emisji obligacji państwowych denominowanych w walutach zagranicznych" - uważa Mech.
Ekonomiści podkreślają również, że dzisiejsze dane z polskiej gospodarki wpisują się w oczekiwania Rady Polityki Pieniężnej (RPP) i nie zmieniają jej dotychczasowej retoryki w kwestii polityki monetarnej.
W danych o cenach producentów nadal nie widać silniejszej fundamentalnej presji inflacyjnej. Wraz z wczorajszymi danymi z rynku pracy, dzisiejsze odczyty są neutralne z punktu widzenia RPP. Nadal zakładamy, że większość w RPP skłonna podnieść stopy procentowe zgromadzi się w listopadzie przyszłego roku, choć nie wykluczamy, że próby podwyżek stóp będą podejmowane wcześniej - oceniają analitycy PKO BP.