Informacje

O fenomenie BLIK - polski standard może zawojować rynek

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 września 2017, 12:57

    Aktualizacja: 27 września 2017, 12:58

  • 1
  • Powiększ tekst

Gościem Marka Siudaja w „Wywiadzie Gospodarczym” w telewizji wPolsce.pl był Dariusz Mazurkiewicz, prezes Polskiego Standardu Płatności. Ta firma jest bliżej znana wszystkim, jako BLIK. BLIK to fenomen rynku płatności. Sześć polskich banków stworzyło w porozumieniu wspólny system i  spółkę Polski Standard Płatności – szerzej znaną właśnie pod hasłem BLIK. W Polsce jest już dużo ponad 5 mln użytkowników tego systemu (dane za ostatni kwartał), a dynamika przyrostu to ok. 42% przyrostu użytkowników kwartalnie. Jak udało odnieść się taki sukces?

Miałem okazję prezentować BLIK-a na międzynarodowych targach itp. Rozumienie jest wszędzie podobne. Znane są zalety, ale pojawia się pytanie za każdym razem: „Jak to w Polsce zorganizowaliście, że wokół jednego stołu udało się zgromadzić największych graczy, którzy się dogadali?”. Ważne jest, żeby się dogadać – mówi Dariusz Mazurkiewicz i dodaje: - Sytuacja, która uniemożliwia tworzenie powszechnego systemu jest wtedy, gdy każdy tylko robi swoje. Aby był sukces na rynku i był powszechny, standard płatności musi powstać lokalnie i być efektem konsensusu.

Poza tym wielkie znaczenie ma rozwój bankowości mobilna i płatności mobilne są wyjątkowo dynamicznie rozwijającą się dziedziną. Powyższa zgoda największych banków na rynku sprawiły, że BLIK przełamał największe bariery wejścia już na starcie.

Specyfika BLIK-a polega przede wszystkim na tym, że nie znajdziecie państwo na żadnych marketach/store’ach [wirtualnych sklepach z aplikacjami – red.] nazwy aplikacji BLIK, bo takiej nie ma. Aplikacja BLIK nie funkcjonuje jako osobna, jest za to aplikacją wbudowaną w aplikacje bankowe. Jest zaimplementowany w istniejące rozwiązania banków. I to jest nasza wielka specyfika. Nie musimy zachęcać klientów do tego, żeby instalowali coś nowego. Wystarczy być użytkownikiem aplikacji swojego banku, a BLIK już tam jest - mówi Mazurkiewicz.

Jaki będzie dalszy rozwój - w jakim kierunku ten rynek dalej będzie się rozwijał? Tutaj specjalnie nie odbiegamy od globalnych trendów. Rynek bardzo migruje w stronę tzw. e-commerce’u - sprzedaży internetowej, czyli dokonywania płatności za towary i usługi podmiotów obecnych tylko w internecie. Największe marki światowe i polskie bardzo dużo uwagi przykładają do obecności w internecie. Praktycznie nie ma już strategii sprzedaży, w której nie byłoby sklepu internetowego w jej sercu. BLIK spowodował, że płatności internetowe są kolejnym obszarem, który jest zabezpieczony przez polską firmę.

Bez wydajnego systemu płatności w e-commerce nie ma dalszego rozwoju. To oznacza, że coraz bardziej skazani bylibyśmy na rozwiązania, które do nas przychodzą i „zamiataja rynek”. W Polsce jednak jest Allegro - platformy ogólnoświatowe w Polsce się nie rozwinęły. Mamy polskich dostawców treści internetowych. Podobnie z systemem płatności. Jednak rozwiązania naszych konkurentów dzisiaj mają problem. A „problem” polega na tym, że BLIK na tyle mocno się rozwija i na tyle silnie jest adaptowany, że bariera z wejściem nawet z fajnym systemem rośnie. Można wejść na polski rynek, ale dopiero jako gracz nr 2, lub 3 - podkreśla Mazurkiewicz.

Blikiem można szybko płacić w Internecie. Drugi kanał, to kanał POS [Point Of Sales/Punktów Sprzedaży – red.], w którym można płacić w terminalu płatniczym w sklepie, zamiast gotówką, czy kartą płatniczą/kredytową. Trzeci sposób, to wypłata pieniędzy z bankomatu BLIK-iem.

W kwestiach bezpieczeństwa wypłaty środków z bankomatów, cenione jest coraz bardziej bezpieczeństwo tych wypłat z bankomatów. BLIK oferuje fenomenalną przewagę, bo użytkownik nie musi nic wkładać do bankomatu, żadnej karty, więc jest bezpieczny już w ten sposób. Dodatkową zaletą w zakresie bezpieczeństwa jest zaleta szybkości wypłaty. Trzeba wziąć pod uwagę, że w bankomatach jest coraz więcej reklam, procesy transakcyjne o dziwo są coraz dłuższe, mimo że można to zrobić w mig, ale musimy oglądać coraz więcej reklam, co sprawia, że stoimy dłużej przy bankomacie, choć bez reklam trwałoby to ułamek sekundy - zauważa Mazurkiewicz.

Czwartym sposobem są przelewy BLIK-iem z telefonu na telefon peer-to-peer [bezpośrednia komunikacja urządzeń – red.]. To, zdaniem gościa programu, rewolucja, której popularność dopiero nadejdzie.

Peer to Peer to kolejny. Tu jest absolutna rewolucja. Mimo, że rozwiązanie jest obecne od półtora roku, to dopiero jesteśmy w przededniu jego rozkwitu. Wystarczy, że znam pana numer telefonu, a mogę w chwilę i za darmo przekazać panu środki. Pan dostaje powiadomienie od banku, że są środki i już. Młodsze pokolenie nie jest przyzwyczajone do tego, że portfel musi być wypchany gotówką i dla nich to jest naturalne rozwiązanie - dodaje Mazurkiewicz.

Powiązane tematy

Komentarze