Informacje

Budżet Irlandii Płn w rękach Londynu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 listopada 2017, 20:22

    Aktualizacja: 1 listopada 2017, 20:23

  • Powiększ tekst

Brytyjski minister ds. Irlandii Północnej James Brokenshire powiedział w środę, że w obliczu przedłużających się negocjacji w sprawie powołania rządu w Irlandii Północnej władze w Londynie są zmuszone do samodzielnego przygotowania jej budżetu na przyszły rok.

Na mocy tzw. porozumienia wielkopiątkowego zawartego w 1998 roku, które zakończyło trwający 30 lat krwawy konflikt między katolikami a protestantami w brytyjskim Ulsterze, dwa największe ugrupowania - unionistyczne (DUP) i nacjonalistyczne (Sinn Fein) - sprawują wspólnie rządy w Irlandii Płn. w ramach obowiązkowej koalicji.

Brokenshire poinformował o planach rządu po wiadomości, że po 10 miesiącach negocjacji obie strony wciąż nie są w stanie dojść do porozumienia w kwestiach dotyczących m.in. znaczenia języka irlandzkiego, a także kultury i zrozumienia historii, w szczególności okresu konfliktu narodowościowego w Irlandii Płn. („Troubles”) w latach 1968-1998.

Szefowa Sinn Fein w Irlandii Płn. Michelle O’Neill oświadczyła, że ugrupowanie jest „zawiedzione” niepowodzeniem rozmów, i dodała, że „niekończące się rozmowy bez konkluzji są nie do utrzymania”.

Przedstawiciele partii dodali także, że są gotowi do dalszych rokowań, ale zaznaczyli, że zawarte po czerwcowych wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii porozumienie pomiędzy DUP a rządzącą w W. Brytanii Partią Konserwatywną utrudniło sytuację w Irlandii Płn.

Z kolei poseł unionistów Gregory Campbell ocenił, że Sinn Fein blokuje utworzenie rządu przez swoją „wąsko rozumianą agendę polityczną”, m.in. obejmującą zwiększenie roli języka irlandzkiego, co - jego zdaniem - „nie stało się i się nie stanie”.

Decyzja o zaplanowaniu północnoirlandzkiego budżetu przez brytyjski rząd centralny to krok w kierunku możliwego przejęcia bezpośredniej kontroli nad krajem.

Irlandia Płn. pozostaje bez rządu od stycznia, odkąd reprezentujący Sinn Fein wicepremier północnoirlandzkiego rządu Martin McGuinness zrezygnował w grudniu zeszłego roku ze stanowiska na skutek konfliktu z Arlene Foster, szefową unionistów. Konflikt dotyczył domniemanych malwersacji związanych z dofinansowaniem energii ze źródeł odnawialnych, forsowanym przez DUP.

Brokenshire powiedział w środę, że obecna sytuacja „nie może się ciągnąć w nieskończoność” i że „są decyzje, które muszą być podjęte”, aby zapewnić codzienne funkcjonowanie państwa, w tym usług publicznych. W obliczu braku powołanego rządu, Irlandia Płn. pozostaje pod technicznym zarządem urzędników służby cywilnej, którzy jednak nie mają prawa podejmowania kluczowych decyzji, jak np. projektowania nowego budżetu.

Irlandzki minister spraw zagranicznych Simon Coveney oświadczył, że „żałuje” i jest „głęboko zaniepokojony”_ brakiem porozumienia w rozmowach koalicyjnych, a ryzyko przejęcia bezpośredniej kontroli nad krajem przez rząd w Londynie mogłoby skomplikować negocjacje w sprawie wyjścia W. Brytanii z Unii Europejskiej.

Coveney - który w przeszłości sugerował, że w razie braku rządu lokalnego Irlandia powinna współrządzić krajem z W. Brytanią - tłumaczył w środę, że „obowiązkiem brytyjskiego i irlandzkiego rządu jest zapewnienie, by instytucje opisane w porozumieniu (wielkopiątkowym) mogły nadal skutecznie działać w zgodzie z jego literą i duchem”.

Przemawiając w środę w parlamencie brytyjska premier Theresa May podkreśliła, że Londyn ma nadzieję na szybkie przywrócenie funkcjonowania rządu Irlandii Północnej.

Na podst. PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych