Informacje

Natury nie interesuje państwowa biurokracja

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 listopada 2017, 18:18

  • Powiększ tekst

Przetarg na dokończenie budowy suchego zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny został już zakończony. Obecnie inwestor czeka na informację z ministerstwa finansów ws. uruchomienia finansowania inwestycji. Wtedy zamierza poinformować o podpisaniu umowy

Jak poinformowała PAP rzeczniczka prowadzącego inwestycję Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) w Gliwicach Linda Hofman, raport z zakończonej już procedury przetargowej został przekazany do Banku Światowego i zaopiniowany przez tę instytucję.

Obecnie trwa procedura mająca na celu uruchomienie finansowania, która jest następnym krokiem w drodze do podpisania umowy z wykonawcą - powiedziała Hofman.

Jak wyjaśniła, choć montaż finansowy tej inwestycji został ukończony i zabezpieczony, aby móc wnioskować o uruchomienie finansowania RZGW musiał znać dokładną wnioskowaną kwotę, co nie było możliwe na etapie postępowania przetargowego.

W tej sytuacji, kiedy jest już nam znany wykonawca, możemy o to uruchomienie finansowania wnioskować. Tak uczyniliśmy; czekamy na odpowiedź z Ministerstwa Finansów - wskazała Hofman.

Jak zaznaczyła, mimo że wykonawca został już wybrany, jego nazwa nie została jeszcze podana do publicznej wiadomości. RZGW zamierza to uczynić z chwilą otrzymania wiążącej informacji nt. uruchomienia finansowania inwestycji. Wtedy też planuje poinformować o podpisaniu umowy.

Wtedy poinformujemy, który podmiot ukończy budowę zbiornika i liczymy na to, że będzie to w przyszłym tygodniu - uściśliła rzeczniczka gliwickiego RZGW.

Zaproszenie do składania ofert inwestor opublikował 21 kwietnia br., pierwotnie określając czas na to do 30 czerwca. Później termin ten został przedłużony ze względu na liczne zapytania oferentów. Pod koniec lipca RZGW informował, że w przetargu, którego jedynym kryterium była cena, wpłynęło pięć ofert.

Najtańszą z nich, opiewającą na 768,2 mln zł złożyło konsorcjum firm: Energopol-Szczecin (lider) oraz Euro-Asian Construction Corporation EVRASCON z siedzibą w Azerbejdżanie. Kolejną zaproponowało konsorcjum Budimeksu (lider) i inwestora strategicznego Budimeksu: hiszpańskiej firmy Ferrovial Agroman - 903,9 mln zł.

Trzy kolejne oferty pochodziły od: chińskiej państwowej firmy hydroenergetycznej Sinohydro (917,1 mln zł), konsorcjum raciborskiego Rafako (lider) oraz spółek PBG i Przedsiębiorstwo Budowy Kopalń PeBeKa (946 mln zł), a także od włoskiej firmy Salini Impregilo (1 mld 205,7 mln zł). Po otwarciu ofert RZGW nie informował już o wynikach ich analizy.

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami RZGW procedury związane z wyborem nowego wykonawcy prowadzono tak, by podpisać umowę w drugiej połowie br. i przez kolejne dwa lata przeprowadzić prace budowlane. Określony w ogłoszeniu przetargowym termin realizacji zamówienia to 740 dni od dnia zawarcia umowy.

Przygotowując przetarg na dokończenie inwestycji - po wyrzuceniu w 2016 r. poprzedniego wykonawcy - przedstawiciele gliwickiego RZGW akcentowali, że wszystko odbywa się zgodnie z procedurami współfinansującego inwestycję Banku Światowego. Wcześniej Bank Światowy wydał m.in. zgodę, aby wobec braku głównego wykonawcy, na miejscu inwestycji kontynuowane były prace związane z zabezpieczeniem wykonanych już robót i czasochłonnym wzmacnianiem gruntu.

W ostatnim czasie RZGW informował, że prowadzi „prace wyprzedzające” warte 120 mln zł, aby po wybraniu wykonawcy mógł on od razu przystąpić do realizacji przedsięwzięcia.

Przed rokiem wiceminister środowiska Mariusz Gajda mówił PAP, że poprzedni wykonawca - hiszpański koncern Dragados - przedstawił parę miesięcy wcześniej nowy harmonogram robót z ceną 1,8 mld zł (dwukrotnie więcej niż w przetargu); proponował też drogie i nieadekwatne technologie.

Zdaniem ministra do problemów z tym wykonawcą przyczyniły się „nieprecyzyjny” pierwotny projekt, skutkujący m.in. koniecznością prowadzenia dodatkowych badań i przygotowywania projektów wykonawczych, a także praca pierwotnego, zewnętrznego wobec wymogów Banku Światowego inżyniera kontraktu.

To również wobec nacisku Banku Światowego, akcentował Gajda, w 2013 r. w przetargu na wykonawcę wybrano najtańszą ofertę Dragadosa - wbrew rekomendacji komisji przetargowej. Pierwotnie firma miała wykonać prace w 48 miesięcy, czyli do 2017 r., za 936 mln zł.

Obecnie koszt zbiornika, razem z już poniesionymi wydatkami, szacowany jest na 1,3 mld zł. Na kolejne 800 mln zł szacowana jest planowana zmiana jego funkcji ze zbiornika suchego na wielofunkcyjny, mokry. Będzie to możliwe w perspektywie kolejnych lat, po zakończeniu budowy zbiornika, według obecnego projektu.

Na razie zbiornik Racibórz Dolny ma być zbudowany jako polder - suchy zbiornik wypełniany wodą tylko przy powodzi. Jego zapora czołowa ma mieć 4 km długości (znajdzie się tam budowla przelewowo-spustowa), zapora lewobrzeżna - 9,6 km, a prawobrzeżna - 8,8 km. Zapory mają być konstrukcjami ziemnymi do ok. 10 m wysokości.

Dotychczasowe finansowanie pochodzi z Międzynarodowego Banku Odbudowy i Rozwoju, Banku Rozwoju Rady Europy, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Przedstawiciele resortu środowiska sygnalizowali rozmowy z Bankiem Światowym i Bankiem Rozwoju Rady Europy o dalszym finansowaniu inwestycji.

Jednocześnie MŚ akcentowało, że zbiornik Racibórz Dolny zaprojektowano, wraz ze zrealizowanym już Wrocławskim Węzłem Wodnym, jako element systemu.

Oznacza to, że bez tego zbiornika inne inwestycje przeciwpowodziowe na Odrze w razie powodzi nie zadziałają właściwie. Dlatego konieczne jest szybkie zakończenie inwestycji - przy zachowaniu jakości.

SzSz(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych