Jest pomysł na likwidację zatorów płatniczych
Do Bożego Narodzenia chcemy przedstawić konkretny pakiet likwidacji zatorów płatniczych, które nie pozwolą dużym przedsiębiorcom żyć kosztem płynności małych i średnich - zapowiedział w piątek wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki
Miał on wystąpienie podczas drugiego i ostatniego dnia Kongresu 590 w Jasionce koło Rzeszowa. Wystąpieniu wicepremiera Morawieckiego przysłuchiwał się m.in. prezydent Andrzej Duda.
Nasza ekipa gospodarcza chce zmienić model gospodarczy, odejść od kapitalizmu równych i równiejszych, kapitalizmu konsumpcji na kredyt w stronę kapitalizmu republikańskiego i kapitalizmu równych szans, opartego o inwestycje i solidarność społeczną” - oświadczył Morawiecki.
W kilkuwątkowym przemówieniu zapowiedział m.in. pakiet dotyczący likwidacji zatorów płatniczych.
Do Bożego Narodzenia chcemy przedstawić bardzo konkretny pakiet likwidacji zatorów płatniczych (…) regulacje, które nie pozwolą dużym przedsiębiorcom wykorzystywać małych i średnich przedsiębiorstw, żyć kosztem ich płynności, bo to jest bardzo często zmora dla małych firm” - powiedział.
Jak dodał, „ta propozycja będzie radykalna, tę propozycję chcemy zaproponować dla dobra małych i średnich firm”.
Mówił też, że kluczowa dla rozwoju polskiej gospodarki jest współpraca.
To jest to, czego przede wszystkim potrzebujemy dużo bardziej, dużo więcej niż do tej pory. Zafiksowaliśmy się w takim neoliberalnym paradygmacie konkurencji, konkurowania ze wszystkimi naokoło. Tymczasem potrzebujemy przede wszystkim współpracy. Współpracy na linii przedsiębiorcy (…) z administracją centralną, ale też współpracy pomiędzy przedsiębiorcami, współpracy na wielu polach - podkreślał.
Taką współpracę, dodał, widać m.in. na Podkarpaciu. „Unikalna współpraca, jaka tutaj zachodzi w ramach Doliny Lotniczej w sektorze awiacji, w sektorze lotniczym, jest wzorem, który powinniśmy powielić wiele razy” - powiedział.
Wicepremier mówił również, że „musimy mieć długoterminowy plan budowy polskiego kapitału, polskiej własności, opierający się o naszą wewnątrzsterowność”.
Wtedy, jak dodał, „mamy szansę nie tylko dogonić tych najlepszych, ale przegonić”.
W ciągu półtora roku zaaplikowaliśmy fundamentalną zmianę modelu gospodarczego, zmianę w kierunku właśnie wewnątrzsterowności - powiedział. Jako przykład patriotyzmu gospodarczego podał promocję lokalnego polskiego biznesu.
Mówił także w tym kontekście o obniżeniu akcyzy na piwo dla wszystkich browarów lokalnych, do wysokości produkcji 200 tys. hektolitrów rocznie.
Myślę, że jak mogą Czesi to zrobić, Niemcy, to dlaczego my nie mamy promować naszego lokalnego biznesu? - mówił.
Morawiecki powiedział także, że pojawiła się szansa, żeby Polska postawiła na innowacyjność, ale „w taki sposób, żebyśmy rzeczywiście za kilka, kilkanaście lat byli krajem high-tech”.
Jest możliwe, żebyśmy w roku 2030 byli jednym z krajów wytyczających trendy w rozwoju gospodarczym, w rozwoju wysokich technologii - podkreślił.
Powiedział też, że „to czego nam brakuje od 200 lat to są oszczędności, które się potem przekładają na gospodarkę, na inwestycje”.
One mają wielkie znaczenie w kontekście wyboru drogi pomiędzy tym pozytywnym napięciem, które my wykreowaliśmy, między polityką społeczną a polityką rozwojową, gospodarczą - dodał.
Jesteśmy ekipą, która wdrożyła w wielkim stopniu marzenia pierwszej +Solidarności+ - system solidaryzmu społecznego. Nasze wielkie transfery społeczne są wykonaniem tamtych przykazań - mówił Morawiecki.
Podkreślił, że rząd wdraża także różne zmiany, które „pojedynczo nie są tak dobrze zauważane, jak się poskłada te wszystkie zmiany z pakietu 100 (zmian dla firm - PAP) czy Konstytucji Biznesu, to te zmiany są bardzo istotne, bardzo zauważalne i chcę, żeby one takie były”.
Jak mówił, wprowadzane są „wymierne korzyści zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw”. „One w ciągu najbliższych kilku lat będą kosztować budżet 20 mld zł. To jest to, co dajemy wam w ulgach różnego rodzaju - w tych obniżkach akcyzy, w tych rozmaitych nowych regulacjach, które mają ułatwić prowadzenie dla was biznesu” - powiedział, zwracając się do przedsiębiorców uczestniczących w Kongresie.
Zaznaczył także, że kongres taki jak ten, w Rzeszowie, pozwala dodatkowo uzmysłowić sobie, jak ważny jest to temat. Wskazał, że jest to jeden z najważniejszych kongresów w roku, jeśli nie najważniejszy.
Bo jest to kongres polskiego patriotyzmu. Tu można porozmawiać o problemach małych i średnich firm - ocenił. Według niego trzeba rozmawiać szczerze o problemach takich, jakie one są.
Dodał, że w czwartek prezes Mlekovity poinformował go, że tak dziwnie się dzieje, iż Duńczycy i Szwedzi mogą eksportować swoje masło do Polski, a Polacy nie mogą eksportować masła tam, mimo że jesteśmy na jednolitym rynku europejskim.
„No właśnie, jak to się dzieje?” - pytał Morawiecki. „Ano właśnie tak to się dzieje, że tamte państwa potrafią niezwykle sprytnie stosować najrozmaitsze zasady regulacyjne, legislacyjne, nawet wbrew zasadom prawa europejskiego. Ale robią to w tak finezyjny sposób, z takim sprytem, że (…) koniec końców jest tak, że my nie możemy eksportować naszego masła” - mówił.
Zwrócił uwagę, że jednym z wyznaczników sukcesu jest właśnie dobra regulacja, wypracowana razem z przedsiębiorcami. Podkreślił, że o sukcesie gospodarczym decydują trzy odwieczne parametry: pieniądze, czyli kapitał; praca, czyli zdolności ludzkie, wysiłek i dyscyplina; technologia.
Ale dzisiaj można dodać bardzo wyraźnie czwarty element (…) i to jest właśnie sprytna regulacja. Ta regulacja nigdy nie powstanie w Brukseli w kształcie korzystnym dla nas, jeżeli nasz głos nie będzie wystarczająco głośny - zaznaczył.
W swoim wystąpieniu zwracał też uwagę na ogromny wzrost w ostatnim okresie liczby nowych miejsc pracy w przemyśle.
Odnieśliśmy niebywały sukces w ramach Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Polska utworzyła w ciągu ostatniego roku 223 tys. miejsc pracy w przemyśle na 355 tys. miejsc pracy w przemyśle w całej Unii Europejskiej, mając 8 proc. populacji całej Unii Europejskiej - powiedział Morawiecki. Dodał, że dwie trzecie miejsc pracy w przemyśle utworzone zostaną u nas.
Przypomniał, że różne opracowania sprzed 3-4 lat, choćby Narodowego Banku Polskiego, mówiły, że liczba miejsc pracy w przemyśle, które w Polsce powstaną, będzie oscylować około zera.
„Przełożyliśmy tę wajchę rozwojową, utworzyliśmy najwięcej miejsc pracy w przemyśle, a wy przedsiębiorcy najlepiej wiecie, co to oznacza. To oznacza mnóstwo dodatkowych możliwości kooperacji, tak jak tu w Dolinie Lotniczej. Kiedy się rok temu spotkałem z przedsiębiorcami, powstało mnóstwo polskich firm od zera, dzisiaj mają po 100-200 mln obrotów i eksportują na cały świat” - powiedział Morawiecki.
My tego potrzebujemy, bo przemysł to ta część gospodarki, od której inne części gospodarki rozchodzą się jak kręgi na wodzie, gdzie pojawia się najwięcej synergii - dodał.
Nawiązał też do kwestii uszczelnienia systemu podatkowego. „W tym roku będzie co najmniej 20 mld zł, które uda się nam uszczelnić na samym VAT. Dodając do tego inne podatki, będzie to blisko 30 mld zł z samego uszczelnienia. Tak działa poważne państwo” - powiedział Morawiecki.
Jak mówił, dla większych firm najważniejsze jest, żeby system podatkowy był jasny, klarowny. „Chcemy iść w tym kierunku, chcemy go upraszać” - dodał.
Zwracał uwagę, że rząd obniża podatki, zwłaszcza dla firm małych i mikrofirm.
Przedsiębiorcom ciężko jest dogodzić, obniżyliśmy im podatki z 19 na 15 proc. CIT dla przedsiębiorców wszystkich małych i średnich, tych, którzy mieli obroty do 1 mln 200 tys. euro, a dzisiaj nawet podnieśliśmy ten próg do 2 mln euro - mówił.
Przypomniał też, że w ramach dokumentów związanych z Konstytucją Biznesu, rząd chce dać ulgę na start przedsiębiorcom rozpoczynającym działalność gospodarczą.
SzSz(PAP)