Dzięki zmianie premiera ruszą inwestycje?
To, że premier Mateusz Morawiecki zna język biznesu jest ogromnym atutem, który może mu pomóc odblokować inwestycje - powiedział profesor Witold Orłowski. Dodał, że dużych inwestorów musi jednak przekonać, iż Polska jest bezpiecznym krajem do inwestowania
To że premier Morawiecki zna język biznesu, potrafi się nim posługiwać jest ogromnym atutem. Natomiast musi mieć odpowiednią wiadomość do przekazania - że Polska jest krajem bezpiecznym do inwestowania, jeśli mówimy o dużych inwestorach. A pierwszy krok ku temu, to poprawa relacji z instytucjami europejskimi - wskazał profesor Orłowski, rektor uczelni Vistula.
Jak dodał, rozruch inwestycji to być, albo nie być, programu rządu, ale też nas wszystkich i naszej gospodarki.
Premier Morawiecki musi odblokować inwestycje, bo od tego zależy na dłuższą metę powodzenie programu gospodarczego rządu. Jeśli nie uda się odblokować inwestycji w znaczącym stopniu czy znacznie przyspieszyć, to nie uda się również utrzymać wzrostu gospodarczego, który jest obecnie całkiem zadowalający - powiedział ekonomista.
Zdaniem prof. Orłowskiego, przyczyną niskich inwestycji w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw jest ewidentnie niepewność co do funkcjonowania prawa podatkowego, urzędów.
Z kolei, jak powiedział, w przypadku inwestorów zagranicznych wstrzymywanie się z inwestycjami wynika głównie z niepewności dotyczącej tego, jaka jest właściwie polityka rządu. I w szczególności jak będą wyglądały relacje Polski z Unią Europejską, na ile Polska pozostanie krajem praworządnym - wskazał.
Inwestorzy zagraniczni, mający do wyboru inwestycje w wielu państwach UE muszą być przekonani, że Polska jest krajem, który ma dobre perspektywy z tego punktu widzenia - podkreślił. - Premier Morawiecki jest osobą, jak najbardziej mającą kwalifikacje, żeby tego dokonać - dodał.
Ocenił też, że dużym zadaniem premiera będzie przekonanie przede wszystkim instytucji międzynarodowych, że Polska pozostaje krajem demokratycznym. Wydaje się to być pierwszym krokiem na rzecz wzmocnienia zaufania międzynarodowych inwestorów do Polski - zaznaczył.
Dodał, że większość z nich dokonuje inwestycji z myślą o całym rynku europejskim, a nie z myślą o rynku polskim.
Trzeba przede wszystkim poprawić klimat w relacjach z instytucjami międzynarodowymi, zwłaszcza kręgami brukselskimi, to może być tym czynnikiem wyraźnie odblokowującym obawy ze strony dużych inwestorów, zwłaszcza zagranicznych, ale nie tylko - również inwestorów krajowych - podkreślił ekspert.
Profesor wyjaśnił, że w przypadku dużych firm krajowych przekonanie, że polityka rządu jest bardziej przewidywalna, a otoczenie prawne jest bezpieczne to pewnie kluczowa informacja, którą premier powinien się starać w przekonujący sposób przekazać.
PAP, mw