Ustawa o ochronie danych osobowych już wkrótce
Chcielibyśmy, aby w przyszłym tygodniu projekt nowej ustawy o ochronie danych osobowych trafił na posiedzenie Rady Ministrów - powiedział Maciej Kawecki z Ministerstwa Cyfryzacji w poniedziałek w Polskim Radiu 24.
Maciej Kawecki, który jest dyrektorem Departamentu Zarządzania Danymi w Ministerstwie Cyfryzacji, koordynuje prace na rzecz wdrożenia w Polsce unijnej reformy ochrony danych osobowych (RODO). Ich efektem jest projekt nowej ustawy o ochronie danych osobowych i projekt przepisów wprowadzających, zmieniający ponad sto aktów prawnych.
Kawecki zapewniał, że nowa ustawa o ochronie danych osobowych jest już prawie gotowa, a w piątek projekt został zaakceptowany przez Stały Komitet Rady Ministrów.
„Chcielibyśmy, aby w przyszłym tygodniu projekt ustawy o ochronie danych osobowych trafił na posiedzenie Rady Ministrów” - powiedział Kawecki.
Według niego po decyzji Komitetu jest już „pewność legislacyjna” co do kształtu tego projektu ustawy. Dodał, że wzięto pod uwagę niektóre głosy krytyczne, które pojawiały się w toku prac nad nowymi regulacjami. W projekcie, jak mówił, nie znajdzie się np. artykuł, regulujący kwestię listy kontaktów, jakie mają w swoich telefonach dziennikarze. Przepisy takie nie będą wprowadzone, mówił Kawecki, bo unijne rozporządzenie RODO, dotyczące danych osobowych „nie znajduje zastosowania do przetwarzania danych osobowych do celów domowych”. Tymczasem, mówił Kawecki, „książka kontaktowa, którą mamy w telefonie, to przetwarzanie danych do celów domowych, celów prywatnych” i tak też należy rozumieć listę kontaktów dziennikarzy.
Projekt nowej ustawy o ochronie danych osobowych wiąże się z przyjętym w maju 2016 r. przez Unię Europejską ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych (RODO). Kraje członkowskie muszą zastosować przepisy rozporządzenia do 25 maja 2018 r. RODO ma zharmonizować prawo ochrony danych osobowych w Europie.
Nowe przepisy mają wzmocnić ochronę danych osobowych obywateli UE, m.in. dając możliwość usunięcia danych z określonych baz czy rejestrów. Innym założeniem reformy jest uproszczenie transferu danych, np. pomiędzy bankami. Po zmianach naruszenie ochrony danych osobowych będzie zagrożone karą nawet do 20 mln euro.
Projekt nowej ustawy o ochronie danych osobowych zakłada także powołanie w miejsce obecnego Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych nowego państwowego organu - Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Jego prezes byłby powoływany przez Sejm na wniosek premiera na czteroletnią kadencję i chroniony immunitetem. Prezes będzie mógł mieć do trzech zastępców, przy czym dwóch powoływanych na wniosek ministra cyfryzacji, a jednego - na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji. Projekt zakłada też m.in., że to prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych sam będzie przyznawał sobie statut, czyli przyjmował strukturę organizacyjną najlepiej dostosowaną do swoich zadań. Obecnie statut GIODO nadaje prezydent.
W projekcie ustawy resort cyfryzacji skorzystał także z uprawnień przysługujących państwom członkowskim przy dostosowaniu przepisów krajowych do rozporządzenia i obniżył z 16 do 13 lat wiek dziecka, do osiągnięcia którego konieczne będzie uzyskanie zgody rodzica na przetwarzanie jego danych w internecie.
Ministerstwo Cyfryzacji od 9 stycznia br., gdy odwołana została Anna Streżyńska, nie ma kierującego nim ministra. Konstytucyjny nadzór nad resortem sprawuje premier Mateusz Morawiecki, a bieżącymi pracami kieruje sekretarz stanu Marek Zagórski. (PAP)