Informacje

Londyn trzyma Putina za transfery finansowe

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 marca 2018, 21:17

    Aktualizacja: 16 marca 2018, 21:24

  • Powiększ tekst

Wielka Brytania może odpowiedzieć na zamach Rosji na Siergieja Skripala, atakując tamtejsze elity; może uderzyć w gospodarkę Rosji i zachwiać nią, ponieważ to właśnie przez Londyn transferowane są brudne pieniądze Rosjan - ocenia amerykański ośrodek Stratfor

Wielu najbogatszych Rosjan ma rezydencje w Wielkiej Brytanii, a niektóre z ich firm mają tam nawet swe kwatery główne. Według byłego szefa rosyjskiego banku centralnego Siergieja Ignatiewa przez brytyjski rynek przechodzi rocznie około 20 proc. z dziesiątek miliardów dolarów, jakie uciekają z Rosji - pisze Stratfor.

Zjednoczone Królestwo mogłoby wykorzystać te fakty, biorąc na cel rosyjskie elity na swym terytorium, co przełożyłoby się na wstrząs dla całej struktury rosyjskich elit i ich firm, stanowiących zaplecze Kremla - ocenia ośrodek.

Wielka Brytania jest pasem transmisyjnym dla rosyjskich pieniędzy, i chociaż zapaść finansowa Rosji w ostatnich latach doprowadziła do exodusu części ich firm z londyńskiej giełdy, to jednak nadal są tam notowane takie kolosy jak Gazprom czy rosyjski operator komunikacyjny Megafon - przypomina Stratfor.

Jeżeli Londyn weźmie się za rosyjskie przepływy pieniężne albo zamrozi działalność rosyjskich firm, to będzie mógł siać zniszczenie w gospodarce Rosji - ocenia ośrodek.

Zdaniem Stratforu Wielka Brytania może być jednak osamotniona w swych próbach ukarania Moskwy, ponieważ Unia Europejska potępia Kreml za atak na Skripala, ale jednogłośne poparcie dla nowych sankcji - co więcej, proponowanych przez Londyn - może być trudne do uzyskania.

Ośrodek ocenia też, że Moskwa przywykła do myśli o funkcjonowaniu w najbliższej przyszłości z zachodnimi sankcjami gospodarczymi i pomimo nich, nauczyła się więc izolować swoją gospodarkę od ich reperkusji. I poczuła się na siłach, by odreagowywać to za granicą.

Stratfor ostrzega jednak, że akcja wymierzona w Kreml i jego reakcja odgrzeją dynamikę zimnej wojny.

W poprzedniej analizie kryzysu sprowokowanego atakiem na byłego podwójnego szpiega Stratfor zwrócił uwagę, że dokonano go tak, jakby sprawcy chcieli zostawić wizytówkę; ocenił, że Rosjanie chcieli, aby świat wiedział, kto stał za zabójstwem.

Rosja chce przypomnieć agentom swego wywiadu, że zdrada Kremla jest zgubna. I nawet jeśli uda im się wydostać z Rosji, zachodnie agencje nie będą w stanie ich ochronić. Długie ręce rosyjskiego wywiadu dosięgną i zabiją ich oraz ich rodziny - uznał Stratfor.

PAP, mw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych