Technologie już nie "wow!". Coraz bardziej są „WTF!”
- W technologiach „efekt wow!” to już za mało. Coraz częściej będziemy spotykali się z „efektem WTF” [niesłychanej konsternacji – red.] – powiedział prof. Piotr Płoszajski z warszawskiego SGH podczas dzisiejszego Digital Business Transformation Summit. I nic dziwnego, bo upowszechnienie technologii oraz jej coraz większe możliwości sprawią, w ocenie profesora, że dopiero zobaczymy rozkwit nowych pomysłów biznesowych, wykorzystujących technologię w prawdziwie zaskakujący sposób
Konkurowanie w świecie, w którym niemal wszystko jest lub niebawem będzie zdigitalizowane oznacza, że cyfryzacja zaczyna być czymś banalnym – ocenił prof. Płoszajski, kierownik Katedry Teorii Zarządzania w Szkole Głównej Handlowej. - Paradoksalnie, konkurowanie w świecie cyfrowym zwiększy rolę tradycyjnych wartości biznesowych. Już teraz musimy zacząć myśleć o końcu rewolucji cyfrowej - o tym co się stanie, kiedy już wszyscy będziemy ucyfrowieni. Wtedy główną przewagą będzie wyobraźnia a nie cyfrowość – dodał Płoszajski.
Zanim to jednak nastąpi, czeka nas fascynująca podróż przez zmiany, jakie w funkcjonowaniu firm nadal zachodzą dzięki nowym technologiom. Kilka z nich można było dziś zobaczyć na Digital Business Transformation Summit. Wydarzenie to przedstawia technologiczne odpowiedzi na biznesowe wyzwania pokazywane przez Microsoft i ich partnerów w formach pokazu wybranych zastosowań technologii przez partnerów tego giganta, symulacje biznesowe, dyskusje panelowe oraz eksperymentu biznesowo-socjologicznego poprowadzonego przez światowej sławy profesora Rafała Ohme.
Partnerzy Microsoft prezentowali, jak przekuli rozwiązania technologicznego giganta na własne innowacyjne modele biznesowe, które zmieniają stare nawyki w nowe doświadczenia, otwierające nowe możliwości. Od automatycznych systemów zarządzania sklepami - jeden z takich systemów zaprezentowano w pokazowym sklepie Microsoftu - które na żywo raportują o stanach towarów na półkach, czy stanach magazynowych i same dokonują zamówień, a materialne roboty odbierają dostawy i rozmieszczają na półkach - jeden z takich robotów prezentowała też ABB, po zaawansowane technologie w medycynie, edukacji i umiejętne modelowanie profili klientów do celów reklamowych. Jak zauważono, także medycynę czeka zmiana paradygmatu: od leczenia do śledzenia - monitorowania zdrowia pacjenta i reagowania zawczasu.
Nasi partnerzy mają niesamowitą wiedzę, którą chcą się podzielić. Jesteśmy tu po to, żeby inspirować i się dzielić – mówił Mark Loghran, dyrektor generalny Microsoft Polska. - Myśląc o cyfrowej transformacji, często czytamy o tym jak to zmienia przemysł i rozrywkę, ale transformacja cyfrowa dla mnie to transformacja modelu biznesowego, która ma 4 filary – zaangażowanie klientów, zmiana kulturowa funkcjonowania pracowników, optymalizacja biznesu poprzez dane i czwarta transformacja – transformacja produktów lub powstanie zupełnie nowych produktów. Polski biznes ma tu wielki potencjał i możliwość wypracowania własnej, ogólnokrajowej marki-znaku towarowego - polskiego IP [od komputerowego adresu IP, identyfikacji protokołu - red.] – dodał.
Kluczem do sukcesu będzie ujarzmienie możliwości, jakie niesie za sobą pozyskiwanie i wykorzystywanie danych.
Dane to nowa ropa naftowa, dane to nowa waluta, dane są w samym sercu całej tej zmiany – dodał szef polskiego Microsoftu.
Jak zauważyli paneliści podczas dyskusji, Ponad 40 proc. zadań związanych z zaawansowaną analityką danych (data science) będzie zautomatyzowane do 2020 roku. Największym wyzwaniem dla Polski, by Polska była i pozostała liderem regionu, będzie wykształcenie zastępów naukowców od danych- - analityków operujących na algorytmach sztucznej inteligencji i _uczenia maszynowego. Sęk w tym, jak zauważyli jednocześnie, że w polskich szkołach uczy się dodawać i odejmować, ale nie uczy się ich analizowania i rozumienia danych, np. zwykłego analizowania wykresów. A to własnie będzie kluczowa umiejętność w niedalekiej przyszłości cyfrowej transformacji i gospodarki czwartej rewolucji przemysłowej.