Informacje

autor: PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS
autor: PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

Historyczne spotkanie prezydenta USA

br

  • Opublikowano: 10 maja 2018, 16:59

    Aktualizacja: 10 maja 2018, 18:17

  • Powiększ tekst

Prezydent USA, Donald Trump spotka się z przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Unem 12 czerwca w Singapurze – poinformował prezydent USA na Twitterze.

Trump dodał, że jest to „bardzo oczekiwane spotkanie”. Na kilka godzin przed ogłoszeniem terminu szczytu w Singapurze prezydent powitał na lotnisku w bazie wojskowej Andrews trzech obywateli USA koreańskiego pochodzenia, którzy byli więzieni w Korei Północnej i zostali uwolnieni podczas wizyty sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo.

Trump oświadczył, że naprawdę wierzy, iż Kim Dzong Un chce wprowadzić Koreę Północną „do realnego świata”. Powiedział też, że jego osiągnięciem, które będzie największym powodem do dumy, będzie denuklearyzacja całego Półwyspu Koreańskiego, a fakt wypuszczenia trzech amerykańskich więźniów reżimu jest „częścią tego osiągnięcia”. Uznał też, że Kim chce osiągnąć porozumienie w sprawie denuklearyzacji.

Naprawdę sądzę, że (Kim) chce coś zrobić - podkreślił prezydent.

Sądzę, że będzie ono zwieńczone sukcesem” - dodał, odnosząc się do spotkania z przywódcą Korei Północnej.

AP przypomina, że przywódcy USA i Korei Północnej spotkają się po raz pierwszy, będzie to też pierwszy szczyt amerykańsko-północnokoreański od wojny koreańskiej, która zakończyła się zawieszeniem broni w 1953 roku.

Kim poinformował, że zawiesza swój program budowy broni nuklearnej i balistycznej, oraz zapowiedział, że kwestia rozwoju obu tych programów może być przedmiotem negocjacji. Nie jest jednak jasne, jakie kroki zmierzające do rozbrojenia Korei Północnej jest on skłonny podjąć - podkreśla AP.

Singapur został wybrany na miejsce spotkania przywódców, ponieważ Trump pod wpływem swych doradców zrezygnował z pomysłu na przeprowadzenie rozmów z Kimem w strefie zdemilitaryzowanej dzielącej państwa koreańskie.

Sekretarz stanu Mike Pompeo wrócił w środę z Pjongjangu, dokąd udał się, aby sfinalizować przygotowanie spotkania Trumpa z Kimem. Zdaniem Pompeo szczyt w Singapurze może potrwać dłużej niż jeden dzień.

Trump ogłosił, że wola podjęcia rozmów przez Pjongjang jest dowodem na skuteczność jego polityki wywierania jak największej presji na Koreę Północną poprzez sankcje gospodarcze.

Szef Pentagonu Jim Mattis powiedział w środę, występując przed senacką komisją przydziałów budżetowych, że obecność wojsk amerykańskich w Korei Południowej nie będzie przedmiotem wstępnych rozmów Trumpa z Kimem.

Północnokoreańska agencja KCNA podała, że Kim Dzong Un nazwał spotkanie z Trumpem „historyczną szansą”, która może przyczynić się do zbudowania „pięknej przyszłości”.

Korea Północna, która od lat pracuje nad rozwojem broni nuklearnej i balistycznej, w 2017 roku przeprowadziła szóstą i zarazem największą dotąd próbę ładunku nuklearnego oraz kilka prób rakiet balistycznych.

Po wystrzeleniu międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM) pod koniec listopada reżim ogłosił, że jest w stanie dokonać ataku atomowego na całe kontynentalne terytorium Stanów Zjednoczonych.

W styczniu Trump powiedział w wywiadzie dla dziennika „Wall Street Journal”, że „prawdopodobnie ma dobre relacje” z Kimem, choć wcześniej nazwał go „maniakiem” i „małym człowiekiem od rakiet”.

Ostatnio Kim Dzong Un zapowiedział – podczas spotkania z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, że Korea Płn. nie będzie potrzebowała broni jądrowej, jeśli pozostałe strony zaprzestaną wrogiej polityki. Czytaj także: Korea Płn. się zdenuklearyzuje, ale nie za darmo

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych