W Palma de Mallorca mają dosyć turystów
Władze Palma de Mallorca, stolicy popularnej wśród turystów Majorki, wprowadziły zakaz otwierania hoteli w jej historycznym centrum. Przepisy uniemożliwiają tam również wynajem mieszkań turystom.
Jak poinformowały w piątek media największej wyspy archipelagu Balearów, zatwierdzone przez ratusz w Palma de Mallorca przepisy zakazują budowy i otwierania obiektów hotelowych w historycznym centrum miasta.
Nowe przepisy są kontynuacją wprowadzonej w lipcu 2017 r. na roczny okres próbny regulacji zakazującej wynajmu mieszkań turystom w budynkach mieszkalnych w historycznym centrum Palma de Mallorca. Teraz została ona poszerzona o ograniczenie otwierania tam nowych hoteli.
Jak wyjaśnił główny urbanista ratusza w Palma de Mallorca Jose Hila, nowe przepisy są efektem licznych skarg mieszkańców stolicy Majorki na zatłoczenie ulic i hałaśliwe zachowanie turystów.
Nasze miasto ma już wystarczająco dużo hoteli i od dłuższego czasu potrzebowało wprowadzenia ograniczeń dotyczących nowych placówek turystycznych - dodał Hila.
Jak ujawnił internetowy dziennik „Noticias Mallorca”, w czwartek doszło do spotkania władz Majorki z lokalnym stowarzyszeniem hotelarzy, na którym zaprezentowano im projekt całkowitego zakazu spożywania alkoholu w hotelach przy głównych plażach wyspy.
W kwietniu br. rada miejska Palma de Mallorca przyjęła uchwałę zakazującą wynajmu mieszkań turystom w budynkach wielorodzinnych. Nowe przepisy weszły w życie 1 lipca.
Według przedstawicieli ratusza w Palma de Mallorca nowa regulacja ma powstrzymać nie tylko masowy napływ turystów na wyspę, ale też widoczny w ostatnich latach wzrost cen nieruchomości w tym mieście, który uderzał w lokalnych mieszkańców.
Nowe przepisy, bazujące na projekcie zgłoszonym przez mieszkańców, przewidują, że na terenie Palma de Mallorca możliwy jest wynajem pokojów turystom tylko w domach jednorodzinnych. Budynki te jednak nie mogą znajdować się w pobliżu lotniska, a także na terenie tzw. stref rozwoju gospodarczego.
Z szacunków władz stolicy Majorki wynika, że spośród 11 tys. mieszkań udostępnianych wczasowiczom w głównym mieście Majorki zaledwie 5 proc. było oficjalnie zarejestrowanych jako miejsce pobytu turystycznego.
Specjalizująca się w pośredniczeniu w wynajmie prywatnych apartamentów dla wczasowiczów firma Airbnb szacuje, że przeciętny mieszkaniec Palma de Mallorca za udostępnienie swego lokum turystom inkasował w 2017 r. w ciągu 61 dni 6,9 tys. euro. Łącznie w mieszkaniach stolicy Majorki nocowało w 2017 r. około 220 tys. urlopowiczów ze 147 państw świata.
PAP, MS