Rosja i USA blisko w kwestii surowców
Rosnieft równym partnerem amerykańskiego giganta naftowego? Prezydent Rosji Władimir Putin wyraził zainteresowanie rozpoczęciem wspólnych projektów z amerykańskim ExxonMobil w Zatoce Meksykańskiej i USA.
Podczas rozmowy z szefem koncernu Rosnieft Igorem Seczinem i prezesem ExxonMobil Development Neil'em W. Duffinem Władimir Putin powiedział, że Rosja jest zainteresowana prowadzeniem wspólnych projektów w Zatoce Meksykańskiej. Jak relacjonuje rosyjska redakcja BBC podczas wideokonferencji z platformy "Orlan" znajdującej się w Morzu Ochockim Putin powiedział: "Jest mi miło, że ExxonMobil staje się strategicznym partnerem największej rosyjskiej spółki naftowej Rosnieft. Liczę, że Rosnieft będzie współpracować z ExxonMobil też w innych częściach świata, w tym w Zatoce Meksykańskiej i USA".
Morska platforma "Orlan" została uruchomiona w 2005 roku w celu wydobycia ropy i gazu ze złoża Czajwo w ramach międzynarodowego projektu Sachalin-1. Projekt prowadzi konsorcjum, w skład którego wchodzą spółki z Rosji, Japonii, Indii i USA. Jego operatorem jest ExxonMobil. Neil W. Duffin powiedział z kolei, że w planach z Rosnieftem jest budowa podobnych platform wydobywczych w celu prowadzenia innych wspólnych projektów. Szef ExxonMobil Development zaznaczył też, że jest wdzięczny prezydentowi Rosji za stworzenie sprzyjającego reżymu podatkowego dla realizacji projektów dotyczących wydobycia trudnodostępnej ropy naftowej.
Rosnieft już wykonał pierwsze kroki wejścia do amerykańskich projektów ExxonMobil. W marcu br. Rosjanie poinformowali o kupnie 30 proc. udziałów w projekcie eksploatacji 20 głębinowych bloków w Zatoce Meksykańskiej. Rosnieft wszedł do projektu za pośrednictwem spółki córki Neftegaz America Shelf LP.
W maju br. ExxonMobil poinformował o przygotowaniach do eksploatacji podmorskiego pola naftowego Julia znajdującego się w Zatoce Meksykańskiej. Planuje się, że wydobycie na tym terenie rozpocznie się w 2016 roku. Neil W. Duffin mówił wcześniej, że dostęp do zasobów, jakie kryje złoże Julia będzie wpływać na bezpieczeństwo energetyczne Stanów Zjednoczonych przez wiele lat. To złoże jest jednym z pierwszych dużych odkryć zasobów ropy naftowej w głębinowych granicach Zatoki Meksykańskiej. Znajduje się ono ponad 30 tys. stóp (9,1 tys. metrów) poniżej powierzchni oceanu. ExxonMobil jako operator tego projektu i Statoil Zatoka Meksykańska LLC posiadają po 50 proc. udziałów.
Główny analityk rosyjskiej Fundacji Narodowego Bezpieczeństwa Energetycznego Igor Juszkow w rozmowie z PAP przypomniał, że współpraca Rosnieft i ExxonMobil rozpoczęła się od rosyjskich projektów arktycznych. Następnie partnerstwo poszerzyło się dzięki projektom związanym z zagospodarowaniem szelfu Morza Czarnego.
"Po tych inwestycjach trzeba było pokazać, że Rosnieft, który przyciąga inwestora zagranicznego posiadającego środki finansowe i odpowiednie technologie dla zagospodarowania rosyjskich złóż jest partnerem równorzędnym. A co za tym idzie, niezbędna jest wzajemna integracja. Rosnieft powinien wejść do projektów ExxonMobil, przy czym te inwestycje muszą być prowadzone nie w krajach trzecich, a na rodzimym terytorium amerykańskiego koncernu - zaznaczył.
W opinii Juszkowa, w ten sposób rosyjskie elity polityczne zademonstrowały, że Rosja nie jest wyłącznie "spichlerzem bogactw naturalnych", gdzie światowe koncerny przychodzą wydobywać węglowodory. W ramach tej strategii w kwietniu 2012 roku Rosnieft i ExxonMobil podpisały porozumienia w sprawie wejścia rosyjskiej spółki do projektów amerykańskiego partnera w USA i Kanadzie.
"Jednak w rzeczywistości te projekty mają jedynie charakter wizerunkowy. Dla Rosnieftu skrajnie ważne było przyciągnąć ExxonMobil do inwestycji w Rosji. Chodzi o to, że bez tego mocnego partnera Rosjanie nie mieli by możliwości zagospodarowania projektów szelfowych. Teraz sprawa wygląda analogicznie - ocenił.
Juszkow dodał, że obecnie Rosnieft poszerza współpracę z Amerykanami na Sachalinie. Koncerny planują m.in. budowę zakładu LNG. Partnerzy zastanawiają się nad wyborem powierzchni inwestycyjnej dla tego dalekowschodniego przedsiębiorstwa. Planowana wartość projektu budowy wynosi 15 mld dolarów. Jednocześnie Rosjanom zależy na stworzeniu pozorów "symetrycznej" współpracy. Dlatego Władimir Putin mówi o tym, że poszerzając projekty w Rosji, Rosnieft i ExxonMobil powinny prowadzić analogiczne projekty w Ameryce.
"Z biznesowego punktu widzenia, amerykańskie projekty ExxonMobil nie są potrzebne Rosjanom. Dlatego rosyjskie władze w żaden sposób nie będą używać jakiegokolwiek nacisku w stosunku do tego inwestora w celu wejścia na jego rynek. Przeciwnie, Igor Seczin lobbuje za utrzymaniem sprzyjającego reżymu podatkowego dla wspólnych rosyjsko-amerykańskich projektów, a także działa na rzecz liberalizacji eksportu gazu w Rosji" - przekonuje Juszkow.
Ekspert podsumowuje, że dla Rosnieftu amerykańskie projekty nie mają znaczenia pierwszorzędnego. Rosyjski koncern jest w nich mniejszościowym akcjonariuszem. To ExxonMobil odpowiada za zabezpieczenie logistyki i rynków zbytu surowców energetycznych. W tego rodzaju projekty wydobywcze, które miałyby zagwarantować dostawy surowców na rynek własny, wchodzą przeważnie spółki z Azji (chińskie i japońskie), czyli kraje importujące paliwo, a nie eksportujące, tak jak Rosja.
PAP, rch