Papież Franciszek: Z powodu kryzysu grozi nam całe pokolenie ludzi bez pracy
Papież Franciszek powiedział dziś dziennikarzom podczas podróży do Rio de Janeiro na Światowe Dni Młodzieży, że z powodu kryzysu całe pokolenie może zostać bez pracy. Apelował, by nie izolować zarówno młodych ludzi, jak i tych w podeszłym wieku.
Na pokładzie samolotu papież, tak, jak wcześniej zapowiadano, nie odpowiadał na pytania, lecz przywitał się z każdym z 70 wysłanników światowych mediów, a następnie zwrócił się do nich z krótkim przemówieniem.
"Z powodu kryzysu grozi nam, że będzie całe pokolenie pozbawione pracy" - mówił. Przypomniał: "Od pracy, od możliwości zarobienia na chleb zależy godność ludzka".
"Kiedy izolujemy młodych ludzi, dopuszczamy się niesprawiedliwości, pozbawiając ich przynależności do ojczyzny, do kultury, do rodziny" - ostrzegł Franciszek. Apelował o to, by wszystkich włączać do życia społecznego.
"To prawda, że młodzi ludzie są przyszłością, ale nie tylko oni. Młodzi są przyszłością, bo idą naprzód, ale także ludzie starzy, będący u kresu życia są przyszłością , bo to oni przekazują mądrość życiową" - zauważył papież.
"Uważam, że wyrządzamy niesprawiedliwość, kiedy zostawiamy starszych ludzi na boku, tak, jakby nie mieli nic do zaoferowania. Starsi ludzie mają mądrość historii, ojczyzny, rodziny" - dodał.
Zwracając się do dziennikarzy Franciszek powiedział: "Proszę was o pomoc, o współpracę podczas tej podróży dla dobra ludzi młodych i starych".
Następnie zażartował patrząc na przedstawicieli świata mediów: "Jestem tu wśród lwów". Potem z uśmiechem stwierdził, że jest "trochę smutny", bo przekonał się, że dziennikarze "wcale nie są takimi lwami".
Zastrzegł, że nie udziela wywiadów. "Nie umiem, nie mogę, to dla mnie trochę męczące" - wyznał.
(PAP)