Rafalska: Ludzie nie rezygnowali z pracy przez 500 plus
Nie potwierdziły się zapowiedzi, że z powodu programu „Rodzina 500 plus” ludzie gremialnie decydowali się na rezygnację z pracy - powiedziała szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska, odnosząc się do danych GUS.
Z badania GUS za II kwartał 2018 r. „Praca a obowiązki rodzinne” (na podstawie wstępnych wyników badania modułowego BAEL) wynika, że w zdecydowanej większości przypadków świadczenie „500 plus” nie miało bezpośredniego wpływu na działania podejmowane przez respondentów na rynku pracy.
Minister podkreśliła, że to bardzo dobre i cenne informacje. „Zaczynamy się posługiwać konkretnymi danymi, a nie tylko jakimiś tezami i mitami, które ciążą na programie +Rodzina 500 plus+” - skomentowała.
Widać gołym okiem, że zupełnie się nie potwierdziły dane, że z powodu +500 plus+ ludzie decydowali się gremialnie czy masowo, jak to mówiła część ekspertów, zrezygnować z pracy. Twierdziliśmy od początku, że pozostałe dane dotyczące aktywności zawodowej kobiet, bezrobocia rejestrowanego czy wszystkich innych odczytów nie wskazywały na żadne niepokojące zjawiska. Mimo to wciąż taki pogląd się pojawia - dodała minister.
Zwróciła uwagę, że z badania wynika, iż tylko niewielka grupa osób deklaruje, że z powodu pobierania świadczenia bierze pod uwagę rezygnację z pracy i rezygnację z poszukiwania pracy.
Według szefowej MRPiPS nic nie wskazuje na to, aby sytuacja w najbliższych miesiącach się zmieniła.
Dopóki tak dobra sytuacja na rynku pracy utrzymuje się, a nic nie wskazuje, że mogłoby dojść do zmiany, dopóki łatwiej możemy zmienić pracę, lepiej zarabiać, bo rosną wynagrodzenia, to szanse, jakie daje rynek pracy, zarówno kobiety jak i mężczyźni chcą wykorzystać i podejmują zatrudnienie - mówiła.
Zdaniem minister dane GUS powinny być przełomowe w kwestii mówienia o dezaktywizacji. Zwróciła uwagę, że z badania wynika, iż „500 plus” mobilizuje do poszukiwania pracy.
Mało kto o tym myślał. Dlatego, że ludzie mają pieniądze, żeby zapłacić za opiekunkę, za żłobek, żeby dołożyć do tego, aby dojechać do pracy, mogą sobie kupić samochód - powiedziała.
W badaniu respondentów zapytano, czy w związku z otrzymywaniem świadczenia rodzinnego „500 plus” podjęli oni jakiekolwiek działania zmierzające do zmiany ich sytuacji na rynku pracy. Pytanie to odnosiło się do całego okresu otrzymywania świadczenia.
Z badania wynika, że w zdecydowanej większości przypadków świadczenie „500 plus” nie miało bezpośredniego wpływu na działania podejmowane przez respondentów na rynku pracy. Spośród 5 mln 933 tys. osób w wieku 18-64 lata, będących członkami gospodarstw domowych, które otrzymują lub otrzymywały to świadczenie, 95,1 proc. osób (tj. 5 mln 641 tys.) nie podjęło żadnych działań w celu zmiany swojej sytuacji na rynku pracy, będących efektem otrzymywania tego świadczenia.
Niewielkie różnice widoczne były w tej kwestii między kobietami a mężczyznami - 98 proc. mężczyzn nie podjęło żadnych działań zmierzających do zmiany ich sytuacji na rynku pracy, a wśród kobiet odsetek ten kształtował się na poziomie 92,6 proc.
Podjęcie działań w celu zmiany swojej dotychczasowej sytuacji na rynku pracy, które były efektem otrzymywania świadczenia „500 plus”, zadeklarowało w sumie 291 tys. osób - zdecydowanie więcej było wśród nich kobiet (238 tys.) niż mężczyzn (53 tys.).
Wśród osób, które podjęły jakieś działania, najczęściej wskazywaną zmianą, dokonaną pod wpływem otrzymywania świadczenia „500 plus”, było podjęcie pracy (76 tys. osób) oraz rozpoczęcie poszukiwania pracy (75 tys. osób). Przeciwstawne działania, tzn. zaprzestanie poszukiwania pracy i rezygnację z pracy, zadeklarowało odpowiednio 34 tys. i 33 tys. osób.
Czytaj także: Dobre dane z rynku pracy
Na podst. PAP