Decyzja KNF. Tego bał się Czarnecki
Idea Bank został przez KNF wpisany na listę ostrzeżeń publicznych.Podstawą wpisania banku na listę ostrzeżeń publicznych KNF są ustalenia dotyczące czynności wykonywanych przez bank w latach 2016 – 2018 w zakresie aktywności na rynku kapitałowym bez posiadania odpowiednich zezwoleń KNF. Jednocześnie urząd zawiadomił prokuraturę regionalną w Warszawie z artykułu o prowadzenie działalności maklerskiej bez zezwolenia w zakresie oferowania instrumentów finansowych, a także doradztwa inwestycyjnego
Jak czytamy w komunikacie, odnosi się to do procesu oferowania instrumentów finansowych – w okresie co najmniej od sierpnia 2016 r. do października 2017 r. oraz doradztwa inwestycyjnego – w okresie co najmniej od września 2016 r. do marca 2018 r.
KNF wyjaśnia, że oznacza to podejrzenie naruszenia przez bank normy karnoprawnej wynikającej z art. 178 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. W komunikacie KNF czytamy, że leży to poza działalnością bankową i w szczególności nie jest w żadnym zakresie związane ani z przyjmowaniem depozytów, ani z udzielaniem kredytów.
Działalność bankowa Idea Banku nie jest objęta zawiadomieniem do organów ścigania i pozostaje poddana standardowemu, bieżącemu nadzorowi KNF. Idea Bank SA reguluje swoje zobowiązania wobec klientów oraz wypełnia obowiązki ustawowe wobec organu nadzoru- informuje KNF.
Jak informuje jednocześnie KNF zawiadomienie zostało skierowane przez Urząd KNF do Prokuratury Regionalnej w Warszawie z art. 178 w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 5 i 6 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (prowadzenie działalności maklerskiej bez zezwolenia w zakresie oferowania instrumentów finansowych, a także doradztwa inwestycyjnego).
Najprawdopodobniej instrumentami finansowymi, o które chodzi we wpisie listy ostrzeżeń publicznych były obligacje spółki GetBack. Idea Bank był zaangażowany w sprzedaż tych papierów. Dlatego też działania Leszka Czarneckiego oraz publikacja GW miały wyprzedzić wpis na listę ostrzeżeń, a przede wszystkim wyprzedzić skierowanie sprawy do prokuratury. To oznacza bowiem wielomiesięczne śledztwo, które może pokrzyżować plany Leszka Czarneckiego co do fuzji Idea Banku oraz Getin Noble Banku.
Z rozpętanej burzy przez artykuł GW, jak na razie gromy spadają głównie na bankiera Leszka Czarneckiego, który również traci finansowo. Jak wyliczyliśmy dzisiaj jego spółki w sumie na kapitalizacji straciły 50 mln zł. Najwięcej Getin Noble Bank 30 mln zł., pozostała kwota to Idea Bank i Getin Holding.
Od momentu rozmowy z przewodniczącym KNF, nagranej przez Czarneckiego czyli od marca wycena spółek należących do miliardera spadła o 2, 5 mld zł.
Czytaj także:Artykuł GW topi na giełdzie spółki Czarneckiego
Do sprawy włączył się dzisiaj także Zbigniew Ziobro minister sprawiedliwości, który w godzinach popołudniowych ogłosił wszczęcie specjalnego śledztwa.
Jednak jak sam przyznał, prokuratura do tej pory nie otrzymała koronnego dowodu w sprawie,czyli nośnika na, którym mogłaby zostać zarejestrowana rozmowa.
Jak stwierdził minister jest on niezbędny do przeprowadzenia niezbędnej analizy przez biegłych.
Czytaj także:Jest śledztwo ws. szefa KNF
Tymczasem Marek Chrzanowski przewodniczący KNF skrócił swoją wizytę w Singapurze - jutro ma stawić się na spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim.
Jak już wiadomo złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego jednocześnie zapewniając,że wystąpi na drogę sądową przeciwko Leszkowi Czarneckiemu.
Premier dymisję przyjął.
Czytaj także:Premier przyjął dymisję szefa KNF