A jednak euro pomaga gospodarce! Polskiej
Litwini w polskich sklepach w ciągu mijającego roku wydali rekordową sumę pieniędzy - 360 mln euro, o 4,6 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Jak pisze litewski portal 15min.lt, Litwini w Polsce kupują meble, materiały budowlane, przedmioty gospodarstwa domowego oraz żywność.
Jedna osoba z Litwy podczas podróży do Polsce średnio wydaje 535 złotych. W ciągu roku jeden mieszkaniec Litwy w Polsce był dwa razy pokonując odległość około 50 km - podaje portal powołując się na dane Głównego Urzędu Statystycznego Polski.
W wyniku turystyki handlowej litewski budżet utracił około 71 mln euro szacując jedynie obowiązujący w tym kraju 21-procentowy VAT. Dyrektor Litewskiego Zrzeszenia Przedsiębiorstw Handlowych Laurynas Vilimas wskazuje jednak, że straty są znacznie wyższe uwzględniają miejsca pracy, które w kraju nie zostały stworzone.
Rosnący potok litewskich pieniędzy do Polski jest złą wiadomością - stwierdza Vilimas, który też nie prognozuje zmian w najbliższym czasie. - Jest jak jest. Polska pozostanie dla sąsiadów krajem cenowo atrakcyjnym. Decyduje o tym wzrost gospodarczy, ulgi podatkowe na żywność, stosunkowo tania złotówka - mówi Vilimas.
Litwa liczy na to, że sytuację zbilansuje wprowadzany w Polsce od 2019 roku zakaz handlu w trzy niedziele w ciągu miesiąca, a od 2020 roku pełny zakaz niedzielnego handlu.
Te decyzje powinny mieć korzystny wpływ dla nas, gdyż zakupów dokonuje się głównie w weekendy. Eliminując jeden dzień ogranicza się możliwość zakupów, więc prawdopodobnie zmniejszy to zainteresowanie - prognozuje dyrektor Litewskiego Zrzeszenia Przedsiębiorstw Handlowych.
PAP, MS