
Polska na progu „elektrycznej” rewolucji. 700 tys. aut!
Do końca 2028 r. już co szósty nowy samochód osobowy rejestrowany w Polsce będzie miał napęd w pełni elektryczny – wynika z raportu Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM). Za pięć lat flota osobowych i dostawczych pojazdów BEV w Polsce może osiągnąć 700 tys. pojazdów.
Według raportu Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM) przygotowanego wspólnie z IBRM Samar i firmą badawczą F5A New Mobility Research and Consulting w odróżnieniu od rynku samochodów spalinowych, w polskim sektorze elektromobilności rejestruje się po raz pierwszy przede wszystkim pojazdy nowe. Ich udział wynosi 77 proc., a za pozostałą część sprzedaży odpowiadają używane elektryki pochodzące z importu.
Tesla najpopularniejszą marką elektryków
Pod względem łącznej liczby zarejestrowanych samochodów najpopularniejszą marką w Polsce jest Tesla, która wyprzedza BMW, Nissana, Mercedesa oraz Volkswagena. Na polskim rynku elektrycznych samochodów osobowych największą popularnością klientów cieszą się SUVy – udział takich modeli w rejestracjach nowych BEV wynosi 47 proc.
Polski rynek na progu wielkiej ekspansji aut elektrycznych
W ocenie autorów raportu Polska znajduje się niedługo przed okresem szerszej ekspansji pojazdów elektrycznych, obserwowanej w państwach Europy Zachodniej od ok. 2021 r., kiedy udział BEV na rynku nowych samochodów osobowych przekroczył 10 proc.
„Podobny, ok. 10-procentowy udział pojazdów elektrycznych w Polsce możemy odnotować w 2027 r. Wiele zależy od ewentualnego wydłużenia okresu obowiązywania subsydiów oraz zapewnienia wystarczających warunków infrastrukturalnych. Spodziewamy się, że na koniec tego roku, samochody BEV mogą odpowiadać za ok. 4-5 proc. rynku, czyli więcej niż w 2024 r., gdy ich udział nie przekroczył 3 proc.” – prognozuje Jan Wiśniewski z PSNM. W ocenie PSNM przegłosowane niedawno w Parlamencie Europejskim uelastycznienie obowiązków emisyjnych nieznacznie co prawda obniży prognozowaną wcześniej liczbę rejestracji BEV w latach 2025 i 2026, jednak nie zatrzyma trendu wzrostowego. Dotąd producenci mieli być rozliczani co roku z emisji CO2, a za przekroczenie limitu, miały być im naliczane kary finansowe. Zgodnie z nowym rozwiązaniem liczyć się zaś będzie średnia emisja z lat 2025, 2026 i 2027, a nie wynik w poszczególnych latach.
Od 2028 r. co szóste nowe auto w Polsce to będzie elektryk
Autorzy raportu przewidują, że do końca 2028 r. roczne rejestracje aut BEV osiągną poziom 80 tys. szt., co oznacza, że już co szósty nowy samochód osobowy rejestrowany w Polsce będzie całkowicie elektryczny. Do 2030 r. po polskich drogach może zaś jeździć łącznie ok. 697 tys. osobowych i dostawczych pojazdów BEV oraz niemal 41 tys. zeroemisyjnych pojazdów ciężarowych.
Od 2035 r., kiedy we wszystkich państwach członkowskich UE zakończyć ma się sprzedaż nowych, osobowych i dostawczych samochodów z silnikami spalinowymi, wolumen nowo rejestrowanych „elektryków” przekroczyć ma w Polsce 535 tys. szt. wliczając w to używane pojazdy importowane.
Za pięć lat flota elektryków wyniesie 700 tys. aut osobowych
Z raportu wynika, że za pięć lat flota osobowych i dostawczych pojazdów BEV w Polsce może być prawie osiem razy większa niż obecnie i wzrosnąć do prawie 700 tys. pojazdów. Z kolei liczba elektrycznych ciężarówek powiększy się - zdaniem autorów - do ponad 40 tys. szt.
Pojazdy na prąd pozostaną wyraźnie droższe od spalinowych
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że bez uwzględnienia dopłat, średnia ważona cena osobowych „elektryków” rejestrowanych w Polsce była w 2024 r. wyższa o ok. 40 proc względem średniej ważonej ceny aut z napędem konwencjonalnym. W przypadku samochodów dostawczych różnica była jeszcze większa - BEV były droższe średnio o ok. 60 proc.
Jak zauważyli eksperci PSNM, różnice cenowe się jednak zmniejszają. W 2023 r. osobowe pojazdy w pełni elektryczne były droższe o 57 proc. niż elektryczne, a w segmencie samochodów dostawczych różnica wyniosła - 63 proc.
„+Elektryki+ stopniowo stają się coraz bardziej konkurencyjne nie tylko pod względem całkowitego kosztu posiadania (TCO), ale również ceny zakupu” - zaznaczył Albert Kania z F5A New Mobility Research and Consulting.
Z raportu PSNM wynika również, że na polskim rynku elektromobilności nadal utrzymuje się wysoki udział nabywców instytucjonalnych – w 2024 r. w segmencie elektrycznych aut osobowych i dostawczych wynosił on 87 proc., przy czym za 2/3 rejestracji odpowiadały firmy z branży Car Fleet Management, w tym leasingodawcy.
Elektryki do domena wielkich miast
Najwięcej samochodów BEV jeździ w Warszawie – w stolicy zarejestrowano 23 proc. wszystkich samochodów całkowicie elektrycznych. Łączny udział w polskim rynku miast liczących od 300 tys. do 1 mln mieszkańców (Bydgoszczy, Lublina, Szczecina, Gdańska, Poznania, Łodzi, Wrocławia, Krakowa) wynosi 26 proc. Podobny udział mają ośrodki od 50 tys. do 300 tys. mieszkańców.
Największą flotą samochodów całkowicie elektrycznych dysponuje województwo mazowieckie. Drugie miejsce zajęło woj. wielkopolskie, a trzecie – małopolskie. Na przeciwnym biegunie znalazły się województwa warmińsko-mazurskie, opolskie oraz lubuskie. Na koniec 2024 r. w każdym z tych województw liczba zarejestrowanych BEV nie przekraczała 1,2 tys. szt.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Ameryka wypada z elitarnego klubu. Rządzą w nim Niemcy
Bruksela ostro tnie prognozy tegorocznego wzrostu PKB
Wycinka na działce. Deregulacja czy prezent dla deweloperów?
»» Podliczono wszystkie głosy. Znamy wyniki ze 100 proc. komisji wyborczych – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.