Premier: ważne, by nie doszło do bezumownego brexitu
Łatwo przerzucać winę jednych na drugich, ale chodzi nam o to, by nie doszło do bezumownego brexitu - tak w piątek premier Mateusz Morawiecki w Brukseli odniósł się do ustaleń pierwszego dnia szczytu ws. przesunięcia terminu wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Szef rządu pytany przez dziennikarzy, czy „jako jeden z nielicznych przywódców nie jest sfrustrowany” postawą Wielkiej Brytanii, odpowiedział, że stara się znaleźć kompromis.
W tej sytuacji, w jakiej znalazła się Wielka Brytania, łatwo przerzucać winę jednych na drugich, ale chodzi nam o to, żeby nie doszło do bezumownego brexitu. Chodzi nam wszystkim o to, żeby ten kryzys ratyfikacyjny i umowa z Wielką Brytanią wzmocniona porozumieniem strasburskim, żeby dopomogła w wyjściu z tego kryzysu, a dzięki temu będziemy mieli dużo bardziej łagodne przejście przez to +czerwone morze+ brexitu - powiedział Morawiecki.
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk poinformował w czwartek, że możliwe są dwa scenariusze wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. W pierwszym, jeśli Izba Gmin zaakceptuje porozumienie rozwodowe w przyszłym tygodniu, Zjednoczone Królestwo wyjdzie ze Wspólnoty do 22 maja. Jeśli nie zaakceptuje, brexit nastąpi do 12 kwietnia. Władze w Londynie musiałyby wówczas zdecydować się na bezumowne wyjście z UE lub złożenie nowego wniosku o długoterminowe przedłużenie procesu, zobowiązując się do udziału w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Morawiecki w rozmowie z dziennikarzami odniósł się także do tematów drugiego dnia szczytu. W piątek unijni przywódcy będą rozmawiać m.in. o relacjach z Chinami i przygotowaniach do szczytu UE-Chiny, gospodarce, jednolitym rynku i unijnej polityce przemysłowej. Wśród pozostałych tematów ma się znaleźć długoterminowa strategia klimatyczna do 2050 roku.
Premier podkreślił, że w związku z wyjściem W. Brytanii z UE zaistniała nowa sytuacja związana ze wspólnym rynkiem; przypomniał, że Polska wraz z 17 innymi państwami podpisała list, w którym podkreślono konieczność utrzymania zasad wspólnego rynku.
Bardzo mocno akcentujemy kwestię swobody świadczenia usług, bo jak popatrzymy na słynne cztery swobody, czy 4,5, czyli swobodę przepływu towarów, osób, kapitału, usług i wolność zakładania przedsiębiorstw, to ta swoboda świadczenia usług np. budowlanych, transportowych, logistycznych i informatycznych jest najbardziej zakłócona, najmniej rozwinięta w całej UE, a dla nas jest ona jest bardzo ważna - powiedział Morawiecki.
Jednocześnie (swoboda przepływu usług ) prowadzi do podniesienia konkurencyjności całego wspólnego rynku, całej UE, a protekcjonizm, relacje handlowe z Chinami i Stanami Zjednoczonymi też się z tym bardzo wiążą, a więc z perspektywy polskiej gospodarki, dobrego, szybkiego rozwoju dzisiejsze tematy również są bardzo ważne - dodał.
Przed rozpoczęciem szczytu Morawiecki spotkał się z premierem Łotwy Artursem Kriszjanisem Karinszem. Następnie szef polskiego rządu weźmie udział w spotkaniu unijnych liderów z premierami Islandii, Liechtensteinu i Norwegii z okazji 25. rocznicy powstania Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
PAP SzSz