Polska będzie stać na straży praw człowieka
Szef MSZ Jacek Czaputowicz w poniedziałek w Nowym Jorku wziął udział w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, poświęconym przestrzeganiu prawa humanitarnego. Szef dyplomacji zapowiedział, że na tym temacie skupi się też sierpniowa prezydencja Polski w Radzie.
Minister spraw zagranicznych wskazał w rozmowie z polskimi dziennikarzami, że tegoroczny sierpień, w którym przypada 70. rocznicą wejścia w życie konwencji genewskich dotyczących kwestii humanitarnych, będzie dla Polski ważnym miesiącem.
Czaputowicz powiedział, że nie wszystkie państwa przestrzegają zasad prawa humanitarnego i jako przykład podał Syrię. Tamtejszy reżim - zauważył - stosuje takie środki jak broń chemiczna, co powoduje cierpienia ludności cywilnej.
„Ludzkie istnienie nie jest traktowane z odpowiednią godnością, a temu służy prawo humanitarne” - zaznaczył.
W jego ocenie, różnice zdań w tej kwestii między państwami ilustrowała wypowiedź przedstawiciela Wielkiej Brytanii, przypominająca, że poparcia syryjskiemu reżimowi udziela Rosja. Do naruszania prawa humanitarnego dochodzi - akcentował Czaputowicz - także w Jemenie i Sudanie Południowym.
„Musimy ciągle dbać, żeby prawo humanitarne było przestrzegane i Polska do tego dąży. Koncentrujemy się w szczególności na takich kwestiach, jak zapewnienie rozwoju dzieciom, żeby nie były wciągnięte w wojnę, a także (pomoc) osobom starszym i chory” - sprecyzował.
Szef MSZ opowiedział także o spotkaniach, jakie odbył w trakcie swojej wizyty w Nowym Jorku. Jak mówił, rozmawiał m.in. z zastępcą sekretarza generalnego ONZ Jean-Pierre’em Lacroix. Zasygnalizował, że od listopada br. Polska będzie uczestniczyć w misji pokojowej ONZ w Libanie (UNIFIL).
„Wracamy po wielu latach do operacji pokojowych. () Jest to ważna decyzja. Zwiększa nasze znaczenie w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych. Te państwa, które nie uczestniczą w operacjach pokojowych, tracą z pola widzenia ważny aspekt. Te, które są w to zaangażowane, mają większe znaczenie także w innych kwestiach” - zauważył.
Szef polskiej dyplomacji spotkał się także z ministrem spraw zagranicznych i wicepremierem Kuwejtu Sabahem al-Chalidem al-Hamadem as-Sabahem. Dyskusja koncentrowała się na problematyce dwustronnej współpracy oraz lutowej konferencji bliskowschodniej w Warszawie.
W poniedziałek rano (czasu miejscowego) Czaputowicz uczestniczył w nieformalnym spotkaniu Rady Bezpieczeństwa (w tzw. formule Arria) na temat zapewnienia ochrony personelowi medycznemu w ramach prawa humanitarnego i w kontekście działań zbrojnych na świecie.
Szef polskiej dyplomacji przypomniał, że we wtorek weźmie udział w debacie RB poświęconej nierozprzestrzenianiu broni masowego rażenia.
Czaputowicz dobrze ocenił relacje Polski z krajami Unii Europejskiej w RB. Przywołał spotkanie w formacie weimarskim z udziałem Francji i Niemiec, mówił też o wymianie informacji, wzajemnym wsparciu i wspólnym prezentowaniu tematów na forum Rady.
„Jeśli dodamy do tego jeszcze dwa inne państwa europejskie, Belgię i Zjednoczone Królestwo, to w tej kadencji pięć państw europejskich jest członkami RB, możemy razem wywierać wpływ na kierunki działania, funkcjonowania i polityki określane przez Radę Bezpieczeństwa. Rokuje to dobrze i na razie współpraca się bardzo dobrze rozwija” - ocenił.
We wtorek po południu Czaputowicz uda się do Waszyngtonu. Jak podał, program wizyty obejmuje spotkanie ministrów spraw zagranicznych oraz obchody 70. rocznicy powstania NATO.
„Będziemy dyskutować o roli NATO dzisiaj. Dotyczy to określenia zagrożeń dla NATO. Dla nas tradycyjnie zagrożenie ze strony Rosji jest dość znaczne. Będziemy też mówić o basenie Morza Czarnego, kwestii zwiększenia wydatków obronnych oraz dostosowania NATO do tych wyzwań” - poinformował minister.
Według szefa MSZ wizyta w Waszyngtonie obejmie też spotkania konferencyjne, m.in. na temat 70. rocznicy Paktu Północnoatlantyckiego, w tym panel organizowany przez German Marshall Fund.
PAP/ as/