Chojna-Duch: Wprowadzono mnie w błąd
Wprowadzono mnie w błąd ws. likwidacji 30-proc. sankcji za zaniżenie czy zawyżenie zwrotu podatku, przedstawiając pismo z nieprawdziwymi informacjami dot. stanowiska KE - zeznała w środę przed sejmową komisją ds. VAT b. wiceminister finansów Elżbiety Chojny-Duch.
Chojna-Duch pytana była o sprawę, do której odnosiła się podczas poprzedniego przesłuchania w listopadzie ub. roku. Chodzi o likwidację tzw. sankcji vatowskiej zapisanej w projekcie nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, który wpłynął do Sejmu w lipcu 2008 r. Był to projekt rządowy, który zawierał propozycję likwidacji 30-proc. sankcji za zaniżenie czy zawyżenie zwrotu podatku.
Przewodniczący komisji Marcin Horała przypomniał w środę, że podczas poprzedniego przesłuchania Chojna-Duch zeznała, iż była sceptyczna wobec zniesienia sankcji. Jednak - jak mówił - wątkiem, który często przewijał się w przesłuchaniach, był wątek pisma ws. zniesienia sankcji z odręcznym podpisem Chojny-Duch o treści „akceptuję”. Pytał, czy osobiście była za zniesieniem sankcji, czy nie.
Chojna-Duch oceniła, że sytuacja była trudna. „Na posiedzeniach komisji Przyjazne Państwo, tzw. Komisji Palikota, przez dłuższy czas stawiałam odpór propozycjom likwidacji sankcji. Wypowiadałam się również w mediach, chyba kilkukrotnie w TVN, że sankcje powinny być kontynuowane. W pewnym momencie pojawiła się bardzo wyraźna presja, m.in. ze strony dr. Hayder - mówiła. Jak dodała, przekonało ją pismo mówiące o tym, że Komisja Europejska zdecydowała o zniesieniu sankcji.
„Pamiętam, że tak było. Wprowadzono mnie w błąd. Żałuję, że wyraziłam zgodę na to i dokonałam akceptacji tego fragmentu projektu ustawy, mimo że uważałam i nadal uważam, że sankcje były konieczne” - podkreśliła.
Jak mówiła, w błąd wprowadzono nie tylko ją, ale również posłów, którzy przyjęli tę propozycję. „Wiem, później czytałam przesłuchania z komisji sejmowej” - zeznała. Dodała, że po ok. pół roku okazało się, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości był odmienny i przywrócenie sankcji okazało się konieczne.
„Rzeczywiście można powiedzieć, że była to moja porażka spowodowana nieprawdziwymi informacjami z Departamentu Europejskiego Ministerstwa Finansów” - zeznała.
Chojna Duch pytana była także przez Horałę o spotkania z Modzelewskim. „Szczerze mówiąc nie pamiętam, czy spotykałam się z prof. Witoldem Modzelewskim w Ministerstwie Finansów”. Podkreśliła, że jest on wybitnym specjalistą ws. VAT i „być może się go radziła”. „Nie powiedziałam, że go nie było w Ministerstwie Finansów, powiedziałam, że chyba go nie było” - zeznała, tłumacząc, że często spotykali się na uczelni.
PAP/ as/