Informacje

Próba amerykańskiej rakiety / autor: PAP/EPA/SCOTT HOWE/US DEPARTMENT OF DEFENSE HANDOUT
Próba amerykańskiej rakiety / autor: PAP/EPA/SCOTT HOWE/US DEPARTMENT OF DEFENSE HANDOUT

Ruszył nowy wyścig zbrojeń

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 sierpnia 2019, 17:30

  • Powiększ tekst

Próba konwencjonalnego pocisku manewrującego o zasięgu ponad 500 km, dokonana w niedzielę przez USA, doprowadzi do nowego wyścigu zbrojeń - ocenił rzecznik chińskiego MSZ Geng Shuang, wzywając Waszyngton do porzucenia „zimnowojennego myślenia”.

Była to pierwsza amerykańska próba pocisku o zasięgu większym niż 500 km od czasu wystąpienia USA z układu z Rosją o likwidacji pocisków rakietowych średniego i pośredniego zasięgu, znanego jako traktat INF. Porozumienie to zakazywało produkowania, przechowywania i stosowania pocisków rakietowych o zasięgu od 500 do 5500 km.

Według rzecznika chińskiej dyplomacji próba „w pełni pokazała, że prawdziwą przyczyną wystąpienia USA z traktatu była chęć uwolnienia się spod ograniczeń i rozwoju nowoczesnych rakiet w dążeniu do jednostronnej dominacji wojskowej”.

Ten krok USA wywoła kolejną rundę wyścigu zbrojeń, doprowadzi do eskalacji sporów militarnych i wywrze poważny negatywny wpływ na bezpieczeństwo międzynarodowe i regionalne - ocenił Geng na briefingu w Pekinie. - Radzimy stronie amerykańskiej, aby porzuciła zimnowojenne myślenie i przestarzałą koncepcję gry o sumie zerowej oraz okazała wstrzemięźliwość w zbrojeniach - dodał rzecznik chińskiego MSZ.

USA zarzucają Rosji, że nie przestrzegała traktatu INF i wbrew jego zapisom rozmieściła pociski manewrujące SSC-8 (w rosyjskiej nomenklaturze wojskowej - 9M729). Moskwa zaprzeczała tym oskarżeniom i sama również wycofała się z układu.

Urzędnicy w Waszyngtonie zwracali uwagę, że układ nie obejmował Chin, które mogły w związku z tym w nieskrępowany sposób budować własną potęgę rakietową. Pekin odrzuca możliwość wzięcia udziału w rozmowach dotyczących nowej wersji traktatu INF, który dotyczyłby również Chin.

PAP, MS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych