Aleksander Śmigielski, IAA: Apteki mają takie samo prawo do reklamy jak hipermarkety
Od 1 stycznia 2012 r. obowiązuje zakaz reklamy aptek. Aptekarze nie mogą prowadzić własnych programów lojalnościowych, mają zakaz wydawania gazetek promocyjnych. Czy IAA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy w Polsce) zamierza bronić aptekarzy?
- Staramy się intensywnie dotrzeć do ministerstwa, tak IAA, jak i aptekarze. Aptekarze wstąpili do naszej organizacji między innymi po to, by móc mówić swoim głosem, ale także głosem branży, głosem rynku, głosem ekspertów od reklamy. I przemówić do ministerstwa, do osób w sejmie zajmujących się tworzeniem tego prawa, żeby to prawo znowelizować. Żeby apteki miały prawo do komunikacji z klientami, którzy codziennie tam przychodzą - mówi Aleksander Śmigielski, Media Director CEE w firmie Unilever oraz członek zarządu IAA Polska.
Mają takie same prawo, jak hipermarkety, albo sklepy spożywcze na rogu, żeby prowadzić politykę lojalizowania klienta, rabatowania, komunikowania o produktach, o czymkolwiek chcą. To jest normalny, legalny biznes. Oni sprzedają odzywki, środki wspomagające, leki bez recepty, które każdy Polak może sobie kupić. To powinno być jak najbardziej dozwolone.
Idąc tym tropem stacje benzynowe mogą być kolejne. Producenci fast foodów to kolejna napiętnowana kategoria. Za chwilę się okaże, że nic nie można reklamować. Ja żyłem w PRL-u. Pamiętam te czasy i bardzo bym nie chciał, żeby nie było reklamy. Reklama nadaje kolorytu i jest bardzo użyteczna, bo pozwala konsumentowi dokonywać lepszych wyborów - dodaje Aleksander Śmigielski.
camido.pl