KRYNICA: Biznes aktywny w Brukseli
Źródła prawa stanowionego w Unii Europejskiej znajdują się w Brukseli. To tutaj uchwalane jest około 75 proc. przepisów mających wpływ na działalność przedsiębiorców. Jak oddziaływać na instytucje unijne, by były one otwarte na nasz biznes?
O kwestiach związanych z unijnym lobbingiem dyskutowali uczestnicy panelu „Reprezentacja przedsiębiorców w instytucjach i przedstawicielstwach Unii Europejskiej”, który odbył się podczas XXIX Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdrój.
O tym, że reprezentacja małych i średnich polskich firm, dbająca o ich interesy, jest w Brukseli potrzebna, mówił Jacek Cieplak, zastępca rzecznika w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Jest wiele spraw, głównie systemowych, na które powinniśmy mieć wpływ – stwierdził.
Jakie kwestie są w Brukseli dla nas ważne? Armen Artwich, członek zarządu ds. korporacyjnych PKN Orlen, mówił o rewolucji dokonującej się w energetyce, która sprawia m.in., że z branży transportowej są stopniowo wypierane paliwa kopalne. Coraz większe znaczenie zyskują natomiast odnawialne źródła energii.
Prawo unijne stara się wpisywać w ten trend, trochę go kształtować, by zmierzać w kierunku ochrony środowiska naturalnego i sprawiedliwej transformacji energetycznej. Wyzwaniem jest uczestniczenie w tworzeniu regulacji prawnych, które będą oplatać proces transformacji – stwierdził Armen Artwich.
Drugi, równie ważny element zmian, który kształtowany jest w Brukseli, to zwiększający się udział biopaliw w paliwach kopalnych. Armen Artwich mówił o trendzie przewidywanym przez regulacje unijne, polegającym na podnoszeniu poprzeczki, zwiększenie wymaganego pułapu udziału biopaliw.
Ta kwestia interesuje nie tylko firmy energetyczne, ale i technologiczne, ponieważ przekroczenie pewnego bezpiecznego dla silników i adekwatnego dla klimatu poziomu wymaga zastosowania zaawansowanych technologii. Jest to naturalny obszar współpracy wielkich firm z mniejszymi, prowadzenia prac badawczo-rozwojowych, synergii z niewielkimi podmiotami, często start-upami. Armen Artwich mówił o charakterystycznym dla współczesnej gospodarki zjawisku, gdzie obok dużych zakładów powstają dziesiątki, setki współpracujących z nimi małych i mikroprzedsiębiorstw.
W tym sensie, w Brukseli powstają regulacje, które mają wpływ na mały i wielki biznes. Tak jest na przykład z prawem pracy czy z kwestiami związanymi z pracownikami delegowanymi. – Polskie przedsiębiorstwa, małe i duże, mają wspólne interesy – mówił Armen Artwich.
Proces podejmowania decyzji w Parlamencie Europejskim jest skomplikowany, wymaga uwagi i wiedzy. Według Zdzisława Krasnodębskiego, posła w Parlamencie Europejskim, nie można być aktywnym w Unii Europejskiej bez aktywnych podmiotów gospodarczych. Dostrzega on zmianę na lepsze, nie tylko związaną z polską polityką, ale i z działalnością naszych firm w Brukseli. Stwierdził, że tam, gdzie były dobrze artykułowane nasze interesy – w energetyce czy rolnictwie – polskim posłom było łatwiej uczestniczyć w unijnym procesie legislacyjnym.
Jak powinien działać dobry lobbista w Unii Europejskiej? David Earnshaw, associate vice president, European Public Policy, który pracował w Brukseli przez 30 lat, uważa, że najważniejsze jest monitorowanie i zbieranie informacji. Według niego, w najbliższych latach kluczowe z punktu widzenia legislacji, będą kwestie związane z ochroną zdrowia, może się też dokonać przegląd przepisów dotyczących przemysłu farmaceutycznego.
(sk)