Disney ostrzega przed rasizmem... w swoich bajkach
Niecodzienny apel Disneya do fanów. Władze wytwórni ostrzegają przed swoimi starymi produkcjami, gdzie doszukano się rasizmu.
Disney niewątpliwie jest dziś jedną z największych marek wśród producentów filmowych i medialnych. Między innymi dlatego, że korporacji założonej przez braci Roya i Walta Disneya w ostatnich latach udało się przejąć na własność wiele studiów filmowych. To dlatego dziś, z wytwórni kojarzonej w przeszłości głównie z Myszką Miki, wychodzi wiele filmów, w tym także najbardziej dochodowe produkcje z uniwersum Gwiezdnych Wojen czy Marvela.
Władze Disneya nie tylko przejmują kolejne wytwórnie, ale chcą także iść z duchem czasów i walczyć o prymat na coraz prężniej rozwijającym się rynku platform streamingowych. Dlatego przeznaczono ogromne środki na stworzenie i rozwój platformy Disney+, która ma rywalizować z takimi markami jak Netflix, HBO GO czy Amazon Prime. Szefowie studia zdecydowali się pójść z duchem czasu nie tylko pod kątem biznesowym, ale także ideologicznym. I mocno skręcili w lewą stronę w kwestiach światopoglądowych.
Każdy posiadacz konta na Disney+ będzie mieć możliwość zobaczenia nie tylko wielu nowych filmów i seriali, ale także klasowych produkcji, w tym starych filmów animowanych Disneya. To w związku z nimi władze studia wydały apel do swoich fanów, który ostrzegają przed możliwością zetknięcia się z “rasistowskimi stereotypami”. Chodzi m.in. o film “Dumbo” z 1941 i kwestię pojawiających się tam ptaków, które… wyrażają się niewłaściwie o mieszkańcach Afryki czy film “Zakochany kundel” z 1955, gdzie koty syjamskie w stereotypowy sposób przedstawiają Azjatów.
Więcej na Stefczyk.info
Stefczyk.info/ as/