Koniec zasiłków na dzieci w Polsce?
Wyniki przedterminowych wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, które odbędą się 12 grudnia mogą być ciężkie do zaakceptowania dla części Polaków mieszkających na Wyspach. Pisze o tym m.in. portal sotland.pl – popularny wśród Polonii mieszkającej w Southampton na południu Anglii.
Portal przypomina, że Boris Johnson zapowiedział kilka dni temu w kampanii wyborczej, że jeśli jego partia wygra wybory postara się zaostrzyć przepisy dotyczące zasiłków dla imigrantów.
O zasiłki od grudnia już w tym roku może w ogóle być trudniej.
Zdaniem portalu aż 11 tys. zasiłków wydawanych na dzieci trafia do dzieci mieszkających w Polsce. I to właśnie ma znaleźć się na celowniku premiera Wielkiej Brytanii, który zapowiedział, że zamierza dokładnie przyjrzeć się przepisom.
Tzw. „child benefit” przysługuje obcokrajowcom, których dzieci nie muszą przybywać z rodzicami na terenie Wielkiej Brytanii, ale mieszkają i uczą się np. Polsce.
Obecna polityka świadczeń socjalnych, wspólna dla całej UE, zakłada możliwość wypłacania zasiłków na dzieci rodziców, którzy pracują w innych krajach.
Ale to rodzi poważne zastrzeżenia podatników w Wielkiej Brytanii, którzy opłacają wsparcie dla rodzin mieszkających w innych krajach unijnych w tym w Polsce.
O jakie pieniądze chodzi? Child benefit wynosi obecnie w Wielkiej Brytanii 20,7 funtów tygodniowo na pierwsze dziecko i 13,7 funtów na każde kolejne. Warto także zwrócić uwagę, że rząd torysów chciałby ukrócenia jeszcze innego zjawiska tym razem związanego ze służbą zdrowia.
Obiecał bowiem zajęcie się tzw. „turystyką zdrowotną”, która przyciąga do Wielkiej Brytanii coraz więcej imigrantów z krajów Unii Europejskiej. Mogą oni korzystać z dobrej i wysokiej jakości darmowej opieki medycznej w ramach działalności NHS .
Czytaj także: Boris Johnson: Jeśli wygramy, załatwimy brexit
oprac. gr