Grypsowanie zamiast złotej jesieni
W Polsce więcej osób po sześćdziesiątce siedzi w aresztach i więzieniach niż przebywa w noclegowniach i schroniskach dla bezdomnych - czytamy na gazeta.pl.
114,44 zł - przypada na dzienne utrzymanie więźnia. I wreszcie 877,39 zł - najniższa polska emerytura netto. Na papierze. W realnym życiu bowiem już ponad 260 tys. Polaków dostaje do ręki znacznie mniej. Rekordziści tylko 4 grosze miesięcznie. Z roku na rok seniorów z głodową emeryturą przybywa. Prognozy mówią o wielkiej depresji emerytalnej już za 20-30 lat - czytamy również.
Czytaj więcej: „Siwa przestępczość”. W więzieniu emerytom żyje się lepiej niż na wolności
Rabunki w sklepach, włamania, kradzieże samochodów, ale również zabójstwa. Z roku na rok coraz głośniej mówi się o fali tzw. siwej przestępczości. Dotyczy zwłaszcza kobiet po 55. roku życia. W ciągu kilku ostatnich lat aż o kilkaset wzrosła liczba zabójstw, których sprawczyniami były dojrzałe panie, czytamy na portalu.
Przykładowo pani Krystyna z Piaseczna, emerytowany handlowiec, lat 72, dostaje dziś 1530 zł na rękę. Z tego musi uregulować comiesięczne opłaty za mieszkanie, prąd i gaz, wykupić receptę na lek przeciwzakrzepowy za 300 zł, leki na nadciśnienie i serce za kolejne 300. Na zwykłe życie zostaje 100 zł. 100 zł na cały miesiąc. Za 100 zł można kupić dziś około 50 bochenków najtańszego chleba, 50 kilogramów ziemniaków lub 12,5 200-gramowych kostek masła.
Tymczasem w Łodzi w Zakładzie Karnym nr 2 dla mężczyzn starsi i schorowani więźniowie mają do dyspozycji Oddział Rehabilitacji Narządu Ruchu. W Zakładzie Karnym Czarne (województwo pomorskie) osadzeni mogą korzystać z Oddziału dla Przewlekle Chorych w nowym więziennym szpitalu przystosowanym dla osób niepełnosprawnych.
Niewesoło jest także w innych krajach unijnych (z badań Eurostatu wynika, że już teraz prawie co piąta osoba w UE ma więcej niż 65 lat), a nawet na drugiej półkuli. Japońskie Towarzystwo Gerontologiczne ostrzega, że w 2065 roku blisko 40 proc. społeczeństwa stanowić będą seniorzy. Problem starzenia się japoński rząd próbuje rozwiązać, podnosząc wiek emerytalny i motywując osoby po sześćdziesiątce do aktywności zawodowej. Co najmniej przez 15 kolejnych lat - pisze portal.
Jeśli nic się nie zmieni, w ciągu 20 najbliższych lat co piątego niemieckiego emeryta czeka ubóstwo - wynika z raportu Fundacji Bertelsmanna.
Czytaj też: Lekarze-emeryci muszą wrócić do pracy
Gazeta.pl, KG