Wall Street nieprzerwanie w górę
Sesja w Polsce i Europie rozpocznie się od przynajmniej niewielkich wzrostów, na przebieg dnia będą miały wpływ finalne europejskie dane PMI, a przede wszystkim wskaźnik ISM z amerykańskiego sektora przemysłowego.
Piątkowa sesja miała w Europie charakter korekcyjny. Większość indeksów rozpoczynała dzień w okolicach poziomów neutralnych, ale do zamknięcia niemal wszędzie pojawiły się przynajmniej niewielkie spadki. Główne indeksy traciły od 0,05 proc. (IBEX) do 0,67 proc. (DAX). Stoxx 600 spadł o 0,51 proc., do czego przyłożyły się m.in. ASML (-2,07 proc.), Novo Nordisk (-2,09 proc.) i Allianz (-2,22 proc.). Przecena miała jednak bardzo „demokratyczny” charakter, na plusie nie zamknął się ani jeden sektor, najsłabiej wyglądała technologia (-1,12 proc.). Nowe dołki notował kurs EURUSD, który w poniedziałek rano kwotowany jest w okolicy 1,1540 pomimo nieznacznie wyższych od prognoz piątkowych odczytów inflacji w strefie euro (inflacja bazowa utrzymała się wbrew oczekiwaniom na poziomie 2,4 proc. r/r).
Bardzo dobry miesiąc nienajlepiej zakończyła GPW – WIG20 spadł o 1,39 proc., mWIG40 o 0,42 proc., jedynie sWIG80 zyskał 0,06 proc.. W głównym indeksie jedyną rosnącą spółką było Allegro (+0,10 proc.), wyprzedawano przede wszystkim banki, indeks sektorowy spadł o 2,08 proc.. Tabelę WIG20 zamykał przeceniający się o 5,08 proc. Kruk. Dla średnich spółek największym balastem były Asseco (-3,33 proc.) i Millenium (-1,91 proc.).
To, że Wall Street poradzi sobie lepiej było wiadomo od momentu posesyjnej reakcji na raport Amazona, który wzrósł finalnie o 9,58 proc., powodując zwyżkę S&P500 o 0,26 proc., a NASDAQ o 0,61 proc. Na jakimkolwiek plusie zamknęła się jednak tylko połowa sektorów głównego indeksu, w tym technologia (Amazon jest przypisany do dóbr dyskrecjonalnych). Posesyjnych wzrostów nie „dowiozło” Apple (-0,38 proc.), dobrze radziły sobie Tesla (+3,74 proc.) oraz Eli Lilly (+2,17 proc.), ale większość największych spółek spadała przynajmniej nieznacznie, a Microsoft (-1,51 proc.), Broadcom (-1,82 proc.) i Meta (-2,72 proc.) dość wyraźnie. Właściciel Facebooka stał się po sezonie wynikowym najtańszym wskaźnikowo komponentem Magnificent 7. Cały rynek dotarł po raz kolejny do niezwykle wysokiego poziomu 23 na poziomie wyprzedzającej ceny do zysku. Główna część sezonu mocno „rozwodniła” statystyki, które jeszcze tydzień wcześniej mogły budzić entuzjazm. Faktem jest, że 83 proc. spółek podało wyższe zyski od prognoz, a 79 proc. wyższe przychody, ale suma tych niespodzianek nie wygląda imponująco – zagregowana dynamika zysków wynosi na dzisiaj 10,7 proc. r/r, co nie jest wartością znacząco wyższą od przedsezonowych założeń – 30 września spodziewano się, że będzie to 7,9 proc. r/r. Obecny sezon uważamy za wyraźnie słabszy od 2Q. Niespodzianki przychodowe są naprawdę niewielkie, a w najuważniej obserwowanej przez nas technologii wynoszą zaledwie 1,7 proc.
Pod nieobecność Tokio większość giełd azjatyckich rozpoczyna listopad pozytywnie, o 1 proc. rośnie Hang Seng. Decyzja OPEC+ o wstrzymaniu na razie wzrostu wydobycia pozytywnie oddziałuje na notowania ropy. Nieco zaskakuje wzrost cen złota pomimo rezygnacji Pekinu ze stosowania ulgi podatkowej na zakupy kruszcu. Spodziewamy się, że sesja w Polsce i Europie rozpocznie się od przynajmniej niewielkich wzrostów, na dalszy przebieg dnia będą miały wpływ finalne europejskie dane PMI, a przede wszystkim wskaźnik ISM z amerykańskiego sektora przemysłowego.
Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.